W atmosferze naturalne aerozole konkurują z cząsteczkami sztucznie wytworzonymi w wyniku działalności człowieka. Widać to na przykładzie różnych typów chmur zaobserwowanych w rejonie amerykańskiego Zachodniego Wybrzeża. Okazuje się, że te powstałe ze spalin są często jaśniejsze od zwykłych obłoków, przez co mogą być pożyteczne dla klimatu.
Grę wijących się naturalnych obłoków i chmur tworzonych przez spaliny statków w pobliżu amerykańskiego Zachodniego Wybrzeża sfotografował 15 stycznia spektoradiometr MODIS umieszczony na satelicie Aqua. Te same zjawiska zarejestrował satelita GOES-West (Geostationary Operational Environmental Satellite).
Z tych obserwacji specjaliści z NASA stworzyli animację przedstawiającą zjawiska w niskich warstwach atmosfery nad wschodnim Pacyfikiem.
Jaśniejsze obłoki spalin
Na zdjęciu i animacji pomiędzy zwykłymi obłokami widać wijące się długie, cienkie chmury często wyrastające z niewielkich punktów. Nie powstały naturalnie, lecz są efektem działalności człowieka. To unoszące się w powietrzu gromady cząsteczek spalin emitowanych przez statki.
Maleńkie cząsteczki zawieszone w powietrzu, czyli aerozole, stanowią coś w rodzaju zarodków w procesie powstawania chmur. Na nich kondensuje się para wodna. Aerozole mogą być naturalne, jak pył pustyni czy sól morska, albo sztuczne - jak w tym wypadku.
Cząsteczki spalin emitowane przez statki są gęstsze niż naturalne aerozole, więc generują mniejsze kropelki w chmurze. W związku z tym na ogół obłoki spalin statków są jaśniejsze niż inne chmury.
Chłodzą, odbijając światło
Dzieje się tak dlatego, że kropelki wody są małymi sferami, czyli kulami. Im są mniejsze, tym lepszy mają stosunek powierzchni do objętości, co sprawia, że światło słoneczne lepiej się od nich odbija.
To może stanowić pozytywny aspekt emisji spalin przez statki. Z jednej strony przyczyniają się one do zwiększenia ilości dwutlenku węgla w atmosferze, co powiększa efekt cieplarniany. Jednocześnie jednak wzmacniając odbijanie promieni słonecznych przez atmosferę, pomagają w chłodzeniu planety.
Autor: js/mj / Źródło: NASA Earth Observatory