Mieszkańcy Pierwouralska w obwodzie swierdłowskim w Rosji zaczęli w ostatnim czasie publikować w mediach społecznościowych niepokojące zdjęcia oraz filmy, na których widać śnieg i sople zabarwione na zielono.
Na jednym z filmów czteroletnia Arina z ciekawością przygląda się zielonym śladom na śniegu, które pojawiły się obok domu. Jej matka, Natalia Sołowiej, która zarejestrowała to nagranie, powiedziała w rozmowie z agencją Reutera, że po wyjściu na zewnątrz jej córka zaczęła kasłać i doznała reakcji alergicznej.
Mieszkańcy Pierwouralska sądzą, że zielony śnieg spowodowany jest wyciekami z fabryki Russian Chrome Chemicals 1915, produkującej materiały przemysłowe i odczynniki zawierające chrom. Właściciele firmy jednak temu zaprzeczają, mówiąc, że wskaźniki zanieczyszczeń wcale nie są przekroczone i nie wierzą w ich szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi.
Winna fabryka? Rzecznik zaprzecza
"Fabryka korzysta z pomocy akredytowanego laboratorium ekoanalitycznego, a państwowe służby hydrometeorologiczne, monitorujące środowisko, nie stwierdziły przekroczenia dopuszczalnego stężenia zanieczyszczeń, w tym chromu" - poinformował rzecznik prasowy Russian Chrome Chemicals 1915 Wsiewołod Orieszkin w korespondencji mailowej z agencją Reutera. Dodał, że w tym regionie są obecne też inne fabryki.
Zdaniem mieszkańców, to nie pierwszy taki przypadek, kiedy na ulicach pojawiły się zielone sople, a śnieg zabarwił się na zielono. Tak było w 2016 roku, kiedy doszło do awarii w innej z lokalnych fabryk.
Gdzie indziej czarny
W lutym w innym mieście Rosji, w Prokopjewsku, śnieg przybrał czarny kolor. Tam winą za zanieczyszczenie obarczono lokalne kopalnie, wytwarzające szkodliwe substancje.
Autor: dd/map / Źródło: Reuters, miduralgroup.com