Największe od 40 lat opady śniegu sparaliżowały Nową Zelandię, a zwłaszcza stolicę kraju, Wellington. Meteorolodzy ostrzegają, że atak zimy potrwa przynajmniej do końca tego tygodnia.
Gruba warstwa śniegu przykryła większą część kraju. Nieprzejezdnych jest wiele dróg. Lotniska w Christchurch, Queenstown i Dunedin zostały zamknięte. Zamknięta jest także autostrada Wellington-Auckland. W wielu miejscowościach nieczynne są szkoły, a władze zaapelowały do mieszkańców o pozostanie w domach.
Nowozelandczycy szykują się na więcej
Atak zimy najciężej odczuła stolica kraju, Wellington, gdzie śniegu nie widziano od 40 lat. Pracownicy miasta porzucili swoje obowiązki i wyszli na ulice, aby cieszyć się tym rzadkim momentem. Opady przyniósł chłodny podmuch z Antarktydy. Synoptycy zapowiadają, że śnieg jeszcze będzie padać, dlatego Obrona Cywilna kraju prosi mieszkańców by przyszykowali się na kolejne uderzenie zimy.
- Ludzie muszą mieć pewność, że posiadają wszelkie środki, by spokojnie przetrwać mrozy. Trzeba zadbać o ciepłe ubranie, odpowiednie jedzenie i wodę - powiedział Rian vanSchalkwyk, nowozelandzki minister Obrony Cywilnej.
Mieszkańcy niektórych dzielnic dostali ostrzeżenie, że mogą zostać zasypani przez śnieg i odcięci od dotychczasowych środków do życia.
Silny wiatr i śnieg zerwały linie energetyczne i odcięły niektóre domy od dostaw prądu. Pomimo trudnych warunków mieszkańcy mają dobre humory.
2011 pechowy dla Nowej Zelandii
- Ciągle próbujemy podnieść się po tegorocznym trzęsieniu ziemi. To wydarzenie nauczyło nas jak zadbać o siebie w trudnej sytuacji, więc jesteśmy przygotowani - mówi Garry Gray, mieszkaniec Christchurch, drugiego co do wielkości miasta Nowej Zelandii.
Prace naprawcze po lutowym trzęsieniu ziemi zostały wstrzymana na skutek opadów śniegu. Jedyne samochody na drodze, to pługi, które i tak nie radzą sobie z nadmiarem śniegu. Śnieg dotarł nawet na wybrzeże. Mieszkańcy postanowili wykorzystać anomalia pogodowe do uprawy sportów zimowych. Można spotkać saneczkarzy, narciarzy i snowboardzistów. Opady mają potrwać do końca tygodnia.
Autor: mm/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NZPA