Nie tylko w Polsce roztapiający się lód i śnieg przynosi zagrożenie. W Finlandii z powodu wiosennej odwilży trzeba było ewakuować mieszkańców z zalanych obszarów na zachodzie kraju. Zwały kry na rzekach są tak wielkie, że do ich kruszenia trzeba było zaangażować wojsko.
Problemy z roztopami ma zachodnia część kraju. W jednej z tamtejszych gmin (Pyhäjoki) trzeba było ewakuować 30 osób. Woda z wzbierających rzek zalała dziewięć domów jednorodzinnych, dwa domy szeregowe i dwa domki letnie.
- Ludzie nie mieli nawet czasu, aby spokojnie opuścić swoje domy. Woda przybierała bardzo szybko - mówi kierownik służb ratowniczych, Jarmo Haapanen.
Saperzy do walki z lodem
Ewakuowanych zakwaterowano w domach zastępczych; nie wiadomo, jak długo będą musieli tam mieszkać, bo sytuacja nic nie wskazuje na poprawę sytuacji. Wprost przeciwnie. Jeśli lodowe tamy nie zostaną rozbite, zalanych miejsc może być więcej, bo woda nie przestanie wzbierać.
Do walki ze zwałami kry zaangażowano ciężki sprzęt i wojsko. Saperzy rozsadzają lód za pomocą dynamitu.
Autor: mm/mj / Źródło: ENEX, yle.fi