Samotny delfin butlonosy podejrzewany o serię ataków na ludzi

W pobliżu miasta Mihama coraz częściej dochodzi do ataków delfinów na ludzi. W ubiegłym roku odnotowano sześć takich przypadków. W tym roku doszło już do 18 podobnych sytuacji. Wśród poszkodowanych znalazł się chłopiec, którego palec wymagał założenia 20 szwów.

Eksperci uważają, że za atakami może stać samotnie pływający delfin butlonosy. Opisy płetwy 2,5-metrowego osobnika pokrywają się w kilku przypadkach.

Dlaczego delfin atakuje ludzi?

Zdaniem profesora Tadamichiego Morisaki z Uniwersytetu Mie w Japonii podgryzanie się nawzajem jest formą komunikacji pomiędzy delfinami:

- One nie próbują celowo ranić ludzi, chcą się tylko z nimi porozumieć w swoim języku - mówi w wywiadzie dla japońskiego NHK ekspert w dziedzinie cetologii (nauki o waleniach).

Pojawiają się też inne próby wyjaśnienia serii ataków. Doktor Matthias Hoffmann-Kuhnt z Narodowego Uniwersytetu Singapuru twierdzi, że ssak może działać w obronie własnej. - Z mojego doświadczenia wynika, że w większości przypadków jest to raczej zachowanie obronne, które ma miejsce, kiedy ludzie znajdują się zbyt blisko delfinów - mówił w rozmowie z BBC, podkreślając, że wcześniej spotkał się z sytuacjami, w których ludzie próbowali pływać na delfinach lub wkładać im palce do przegród nosowych.

Z kolei dr Simon Allen - biolog z projektu badawczego dotyczącego delfinów w zatoce Shark Bay - przypuszcza, że za zachowaniem ssaka może stać niezaspokojenie potrzeb zwierzęcia, które jest niezwykle społeczne.

- Wahania hormonalne, frustracja seksualna lub chęć dominacji mogą skłonić delfina do wejścia w interakcje z ludźmi. Ponieważ delfiny to silne zwierzęta, może dojść do obrażeń - twierdzi ekspert.

Jak informują lokalne media, w odpowiedzi na incydenty na niektórych plażach zainstalowano ultradźwiękowe urządzenia odstraszające. Władze poradziły też pływakom, aby wyszli z wody natychmiast po zauważeniu delfinów. Nie planuje się odłowienia osobnika, który mógł stać za atakami na ludzi.