Efekt niestabilności Kelvilna-Helmholtza mogli podziwiać mieszkańcy amerykańskiego stanu Wirginia. Na niebie pojawiły się chmury, które swoim kształtem przypominały fale.
Niecodzienny widok zachwycił we wtorek mieszkańców okolic jeziora Smith. Ich oczom ukazała się formacja wśród meteorologów znana jako chmury Kelvina-Helmholtza. Tworzą się one, gdy sąsiadujące ze sobą warstwy powietrza o różnej temperaturze przesuwają się z różną prędkością. Wtedy na ich granicy powstają charakterystyczne załamania przypominające grzbiety morskich fal.
Chmury Kelvina-Helmholtza powstają na obszarach o pofalowanej rzeźbie terenu, gdzie wzgórza i góry stanowią przeszkodę do swobodnego przemieszczania się powietrza, zakłócając jego swobodny przepływ. To rzadkie zjawisko.
Autor: anw/map / Źródło: tvnmeteo.pl, CNN