Norweskim reniferom zagrażają miłośnicy snowkitingu - zimowej odmiany kitesurfingu. Skandynawscy naukowcy wykazali, że osoby uprawiające tę dyscyplinę sportu są w stanie przepłoszyć z okolicznych żerowisk wszystkie renifery.
Snowkiting - zimowa odmiana kitesurfingu - to sport ekstremalny cieszący się w Norwegii coraz większą popularnością. Jego miłośnicy - narciarze ciągnięci po śniegu przez latawiec - nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że ich aktywność jest niezwykle szkodliwa dla miejscowej fauny.
Norwescy badacze, którzy wyniki swoich obserwacji opublikowali w piśmie "Applied Animal Behavior Science", przeprowadzili kilka ekperymentów, w ramach których przyglądali się temu, jak renifery z położonego na południu kraju narciarskiemu regionowi Norefjell-Reinsjøfjell zachowują się w konfrontacji ze zbliżającym się narciarzem bądź snowkiterem. Udało im się ustalić, że zwierzęta bardziej boją się miłośników młodszej z tych dwóch dyscyplin sportu.
Narciarze mniej groźni
Jak udało się oszacować naukowcom: gdyby w tym samym czasie 111 snowkiterów poruszło się po regionie Norefjell-Reinsjøfjell z prędkością 20 km/h, renifery zostałyby z tych terenów całkowicie wypłoszone. Tak samo stałoby się w przypadku, gdyby na tych terenach znalazło się 241 snowkiterów szusujących z prędkością 8,8 km/h.
W przypadku narciarzy sytuacja przedstawia się nieco inaczej - gdyby z pagórków zjeżdżało 105 miłośników białego szaleństwa, na 92,5 proc. żerowisk nadal można by było spotkać renifery.
Tym, co sprawia, że dzikie zwierzęta uciekają w popłochu, jest przytwierdzony do uprzęży snowkitera wielki latawiec, który widać nawet z bardzo dużych odległości.
Potrzeba restrykcji
Badanie, jak podkreślają jego autorzy, może być pomocne przy wytyczaniu tras zjazdowych dla narciarzy i snowkiterów, a także wprowadzeniu ograniczeń dotyczących poruszania się po tych trasach. Na razie żadne obostrzenia w Norwegii nie obowiązują, a to - jak alrmują naukowcy - może mieć negatywny wpływ na lokalną populację reniferów.
Autor: map/mj / Źródło: bbc.co.uk