Do Polski zaczyna napływać lodowate powietrze.
W niedzielę rano mieszkańcy północnej Norwegii zobaczyli na swoich termometrach aż -25 stopni Celsjusza. Za ten solidny mróz w Skandynawii odpowiada arktyczna masa powietrza, która w najbliższych dniach będzie zsuwać się coraz śmielej na południe kontynentu. Umożliwią to wspólnie niż znajdujący się nad Rosją oraz wyż z zachodu Europy. Pomiędzy tymi układami ciśnienia wytworzyła się północna cyrkulacja powietrza, w której zasięgu od poniedziałku będzie właściwie cała północ kontynentu, ale także kraje Europy Środkowej (patrz mapa).
Już na początku tygodnia wszyscy odczujemy ochłodzenie, które będzie się coraz większe w kolejnych dniach tygodnia. Od środy do piątku w najchłodniejszych regionach kraju (wschód i północ) będzie zaledwie do 5 st. C w ciągu dnia, a na południu może być 8-9 st. C. Po zdecydowanie chłodnym początku listopada później, czyli już w następnym tygodniu, możemy jeszcze liczyć na kilka cieplejszych dni i wzrost temperatury na południu kraju do 15-16 st. C. Następnie po 8 listopada, ponownie napłynie do Polski zimne powietrze z północy i czasami będzie zaledwie od 4 do 9 st. C.
Następna 16-dniowa prognoza temperatury w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnmeteo.pl/Shutterstock