Tuż przed świętami zimne powietrze z północy ustąpi miejsca ciepłemu z południa.
Zanim nastąpi ta wymiana mas powietrza, to jeszcze przez kilka dni od strony Skandynawii i Rosji będzie do nas płynąć chłód. Przyczyną takiej cyrkulacji powietrza niezmiennie jest wyż z centrum nad Szwecją i Norwegią. Położenie tego wyżu sprawia, że zimne powietrze z Arktyki zsuwa się z północy na południe i dociera do naszej części Europy.
W tym samym czasie wspomniany wyż, ale po swojej zachodniej stronie, pomaga w transporcie atlantyckiego ciepła daleko na północ kontynentu i z tego powodu na samej północy Europy bywa teraz cieplej niż na przykład w jej centrum (patrz mapa).
Przed nami jeszcze dwa, trzy niezbyt ciepłe dni - w poniedziałek będzie do 13, a we wtorek do 14 stopni Celsjusza. Wyraźną zmianę temperatury, czyli ocieplenie, odczujemy w drugiej połowie tygodnia i tuż przed świętami możemy liczyć nawet na 17, 18 stopni na zachodzie Polski. W czasie świąt też powinno być ciepło: od 15 stopni na wschodzie, do 19, 20 w zachodniej części kraju. Jeszcze cieplejsze dni czekają nas po Wielkanocy, bo wtedy temperatura wzrośnie aż do 21, 22 stopni i do końca kwietnia powinno być już ciepło.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock