Na początku grudnia do całej Polski napłynie arktyczne zimno z północy.
Zanim przyjdzie duże ochłodzenie, to jeszcze przez kilka dni, do końca listopada, temperatura pozostanie na poziomie niewiele różniącym się od obecnego. A obecny stan rzeczy wygląda tak, że nad wschodnią Polskę płynie chłodne powietrze z Rosji, za co odpowiada wyż z centrum w pobliżu Moskwy, a nad zachodnią część naszego kraju dociera cieplejsze powietrze z południa - to z kolei zasługa niżów, które przemierzają od wielu dni zachodnią i południową Europę. W najbliższych dniach, w miarę jak będzie słabnąć rosyjski wyż, możemy spodziewać się nieco silniejszego napływu łagodnego powietrza, co przełoży się na niewielkie i chwilowe ocieplenie (patrz mapa).
Do końca listopada najwyższej temperatury możemy spodziewać się od środy do piątku - wtedy na wschodzie będzie 6-7 stopni, a na południu przewidujemy ich 11. Później, od pierwszych dni grudnia, wszyscy odczujemy napływ zimnego powietrza z północy i temperatura spadnie na tyle, że od 3 grudnia nie tylko nocami, ale również w ciągu dnia, będzie lekki mróz. Mroźna pogoda nie będzie dotyczyć samego wybrzeża oraz zachodniej Polski - tam może być około zera stopni lub lekko powyżej zera. Po kilku dniach z arktycznym powietrzem napłynie cieplejsze, atlantyckie powietrze i znowu ma być dodatnia temperatura, ale nie wyższa niż 5-6 stopni.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/tvnmeteo.pl