Po gorącym weekendzie szykujmy się na jeszcze wyższą temperaturę na początku tygodnia.
Od wielu dni europejską pogodą rządzą razem niż, który znajduje się na północy Atlantyku oraz wyż, który usadowił się nad Rosją. Te dwa układy ciśnienia działają wspólnie jak wielka pompa, która tłoczy do Europy ogromne masy gorącego powietrza zarówno z Afryki jak i z Azji. Te dwa "upały" spotykają się nad naszą częścią kontynentu i taka sytuacja utrzyma się jeszcze przez kilka dni. Chłodniejsze powietrze płynie tylko nad małą część północnej Rosji oraz nad Islandię (patrz mapa).
Przed nami upalny początek tygodnia. Do środy temperatura, zwłaszcza na zachodzie i południu Polski, może osiągać aż 34 stopnie. Najgorętsza pogoda utrzyma się do 3, 4 sierpnia, a potem temperatura trochę się obniży i nie powinna przekraczać 28 stopni. Wyraźniejsze ochłodzenie może przyjść do naszego kraju 11 sierpnia i wtedy na północy Polski, przede wszystkim nad morzem, termometry wskażą tylko około 20 stopni.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, TVN Meteo