Zima wraca do Wielkiej Brytanii, przynosząc intensywne opady śniegu i silny, porywisty wiatr. W związku z sytuacją pogodową, w kilku miejscach wydano ostrzeżenia meteorologiczne. Chłodno i śnieżnie ma być przez najbliższe dni.
Od rana sypało głównie w Szkocji. We wtorek spadło tam ok. 13 cm śniegu. Trudna sytuacja panuje także w północno-wschodniej i wschodniej części Anglii, gdzie brytyjskie biuro meteorologiczne Met Office wydało żółte ostrzeżenia. Dotyczyły one głównie intensywnych opadów śniegu.
Wietrznie na wybrzeżu
Na wybrzeżu mieszkańcy muszą liczyć się głównie z silnym wiatrem. W środę w wielu miejscach tworzyły się ogromne fale, a temperatura odczuwalna była o 8 st. niższa niż w rzeczywistości. W Peak District w środkowej i północnej Anglii, w północnej Szkocji oraz w Irlandii Północnej już we wtorek odnotowano burze. Według prognoz, będzie ich więcej - głównie wzdłuż wschodniego wybrzeża.
Prognozy nie zachęcają
Aura w Wielkiej Brytanii w ostatnim czasie jest mało łaskawa i według prognoz, w najbliższych dniach niewiele się zmieni. Choć czwartek ma przynieść chwilę wytchnienia, od piątku wróci śnieg i intensywny wiatr. Niskie temperatury mają się utrzymać przynajmniej do weekendu. Spodziewany jest również deszcz.
Wcześniej walczyli ze śnieżycami i powodziami
Kilka tygodni temu Wielka Brytania zmagała się ze śniegiem i powodziami. W wyniku śnieżyc, które przeszły przez kraj 25 stycznia, zginęło co najmniej dziesięć osób- większość w wypadkach samochodowych, spowodowanych przez trudne warunki atmosferyczne na drogach.
Także kolejny dzień nie był wolny od śniegu i znacząco utrudniał życie Wyspiarzom, którzy do obfitych opadów nie zdążyli przywyknąć. Po opadach śniegu przyszły intensywne deszcze o sumie 40 l/mkw., głównie w zachodniej Anglii.
Opady deszczu i topniejący śnieg doprowadziły do licznych podtopień. 27 stycznia brytyjskie biuro meteorologiczne Met Office wydało 400 czerwonych (najwyższych) alarmów powodziowych.
Dzień później kraj nawiedziły nadzwyczajne wichury z prędkością wiatru dochodzącą do 100 km/h.
Autor: kde/mj / Źródło: dailymail.co.uk