Turecka prowincja Rize została nawiedzona przez ulewy. W regionie doszło do powodzi, pojawiły się także osuwiska. Zginęło co najmniej sześć osób, dwie są zaginione.
Ulewne opady deszczu w tureckiej prowincji Rize nad Morzem Czarnym wywołały w czwartek ogromne powodzie i osunięcia ziemi. Co najmniej sześć osób zginęło, dwie inne są zaginione. Według świadków, zostały porwane przez wody powodziowe.
Tureckie Centrum ds. Zarządzania Katastrofami (AFAD) poinformowało, że z powodu wody powodziowej i mas ziemi kilka domów zostało doszczętnie zniszczonych. Wiele dróg w regionie jest nieprzejezdnych - do niektórych miejscowości nie ma dostępu.
Wciąż szukają zaginionych
Na nagraniu z drona, udostępnionym przez agencję, widać zespół nurków, który poszukuje zaginionych na zalanym terenie. Inna grupa pracowników służb ratunkowych przeszukiwała także miejsca zawalenia się budynków.
Władze podały, że powodzie i osuwiska spowodowały przerwy w dostawie prądu.
Autor: kw/dd / Źródło: Reuters