Pod koniec ubiegłego roku nad Morzem Beringa w atmosferze ziemskiej wybuchł meteor. To największe tego typu zjawisko od czasu wybuchu meteoru nad Czelabińskiem w 2013 roku.
18 grudnia 2018 roku nad Morzem Beringa doszło do wybuchu meteoru. Zdarzenie niemal natychmiast zostało odnotowane przez aparaturę służącą do wykrywania eksplozji meteorów, ale dopiero teraz udało się otrzymać jej dodatkowe potwierdzenie dzięki zdjęciom z japońskiego satelity pogodowego Himawari-8. Odkryciem pierwszy pochwalił się Peter Brown z Uniwersytetu Zachodniego Ontario w Kanadzie, a Simon Proud z Uniwersytetu Oksfordzkiego opublikował zdjęcia satelitarne.
Największy od czasu meteoru z Czelabińska
Meteor miał średnicę około 10 metrów i ważył 1400 ton. Wszedł w atmosferę ziemską z prędkością 32 kilometrów na sekundę pod kątem siedmiu stopni i wyzwolił energię 173 kiloton, czyli 10 razy większą niż bomby atomowe zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki w 1945 roku. Wybuch był największym od czasu eksplozji meteoru nad Czelabińskiem w lutym 2013 roku.
Jak powiedziała w rozmowie z BBC News Lindley Johnson z NASA, tak silne eksplozje meteorów zdarzają się dwa, trzy razy na sto lat.
Nie był znany do tej pory
- Meteor znad Morza Beringa uwolnił około 40 procent energii meteoru z Czelabińska. Spadł jednak nad wodą, więc nie uzyskał tak dużego zainteresowania mediów - powiedziała Kelly Fast z obserwatorium NASA.
Jak powiedziała Johnson, meteor zszedł nad obszarem nie tak bardzo oddalonym od tras lotów między Ameryką Północną a Azją. Naukowcy próbowali skontaktować się z właścicielami linii lotniczych, pytając, czy to zjawisko zostało jakoś przez nich odnotowane. Czekają na odpowiedź.
Autor: dd/rp / Źródło: BBC News, The Guardian, slashgear.com
Źródło zdjęcia głównego: Simon Proud/University of Oxford/Japońska Agencja Meteorologiczna