Na południu kraju przez moment może być aż 30 stopni.
Do Polski zaczęło napływać gorące powietrze z Afryki i z tego powodu po raz pierwszy w tym roku być może będziemy mogli zobaczyć na termometrach aż 30 stopni. Wyjątkowo ciepłą pogodę, jak na przełom kwietnia i maja, funduje nam niż znajdujący się na zachód od Polski. To między innymi ten układ ciśnienia tak steruje napływem mas powietrza, że do nas dociera gorące powietrze z południa, a w tym samym czasie do zachodniej części Europy napływa zimno z północy (patrz mapa). Z tego powodu teraz na przykład w Hiszpanii jest przeważnie dużo chłodniej niż w Polsce.
W ostatnim dniu kwietnia na południu kraju może być aż 30 stopni. Później, w pierwszych dniach maja, temperatura trochę się obniży, ale nadal będzie bardzo ciepło, bo nawet 25-28 stopni. Ta najcieplejsza pogoda będzie na południu i wschodzie Polski, a nad morzem ma być chłodniej - od 18 do 21 stopni. Po długim weekendzie temperatura w całym kraju będzie bardziej umiarkowana i już prawdopodobnie bez dużych "wyskoków". Od 7 maja do połowy miesiąca na północy będzie 16-18 stopni, a na południu 22-24.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, TVN Meteo