Ekolodzy od dawna alarmują, że zużywamy więcej wody niż powinniśmy. Dotyczy to również zasobów wód, które znajdują się pod powierzchnią ziemi. Jak wynika z najnowszych badań opublikowanych w "Nature", ludzie niewłaściwe eksploatują podziemne zasoby.
Ponad 99 procent niezamarzniętej słodkiej wody, niezbędnej do życia, znajduje się właśnie pod ziemią. Według naukowców z Uniwersytetów z Utrechtu i Montrealu, właśnie ten "zbiornik wody" może się okazać kluczowy dla przyszłości populacji ludzkiej, która z roku na rok staje się większa.
Nie potrafimy korzystać z wody Wszystko zależy od właściwej eksploatacji. A z tym okazuje się być problem.
Z danych opublikowanych w czasopiśmie "Nature" wynika, że 20 procent podziemnych zasobów wodnych jest eksploatowana w niewłaściwy sposób. Do takich sytuacji dochodzi w zachodnim Meksyku, Kalifornii, Arabii Saudyjskiej, północnych Indiach oraz Chinach.
- Jest stosunkowo niewiele obszarów, w których nadużywamy zasobów wody, ale są to regiony kluczowe dla rolnictwa w różnych krajach. To są kluczowe zasoby i musimy lepiej nimi zarządzać - zaznacza Tom Gleeson, jeden ze współautorów badania.
Oszczędność przede wszystkim
Naukowcy przypominają, że np. by wyprodukować taką ilość ziaren, z których można zaparzyć kubek kawy, potrzeba 140 litrów wody - niezależnie od tego czy będziemy je uprawiać w suchej Etiopii czy tropikalnych lasach Kolumbii. "W zależności od miejsca skutki zużycia tej wody będą bardzo różne dla środowiska" - podkreślają.
Gleeson dodaje, że wprowadzenie limitu zużycia wody, bardziej efektywne nawadnianie, a także promocja diety ograniczającej spożycie mięsa może pomóc w lepszym zarządzaniu podziemnymi zasobami słodkiej wody.
Wody podziemne to wszystkie wody występujące w glebie i w niżej leżących tworach. Najczęściej wypełniają one wolne przestrzenie w obrębie skał, nasycając je niczym gąbkę. Do wyjątkowych przypadków zaliczyć należy występowanie podziemnych rzek lub zbiorników o charakterze zbliżonym do jezior.
Autor: adsz/rs / Źródło: Reuters TV