- Cały świat musi współpracować ze sobą, żeby opracować system ostrzegania przed zderzeniem z tzw. obiektami bliskimi Ziemi - mówi raport opracowany przez członków Secure World Foundation (SWF), która chce uchronić świat przed niebezpieczeństwem nadciągającym z kosmosu.
"Uderzające w Ziemię asteroidy, komety i meteoroidy nie znają granic między krajami" - głosi hasło SWF. Dlatego działania fundacji zakrojone ą na szeroką skalę.
Jej przedstawiciele chcą nie tylko opracować międzynarodowy system ostrzegania (Information, Analysis and Warning Network, w skrócie IAWN), lecz także wydać czytelny dla ludności całego świata podręcznik, w którym zawarte zostałyby m.in. zasady zachowania się w razie zbliżającego się zderzenia.
Jak podkreślają działacze SWF, to nie jest łatwe zadanie. Przede wszystkim dlatego, że jak dotąd żaden taki - dotyczący zachowania się podczas kataklizmu - podręcznik nie powstał.
Kiedy jednak zostanie opracowany, SWF dopilnuje by dotarł do możliwie szerokiego grona odbiorców. Fundacja ma w tym celu zamiar prowadzić kampanię edukacyjną za pomocą mediów społecznościowych i telewizji.
Więcej nauki, mniej katastrof
Kampania, jaką przeprowadzi fundacja, będzie w większym stopniu skupiać się na naukowym wymiarze obiektów bliskich Ziemi, a mniej będzie w niej nawiązań do mogącego nastąpić "końca świata". Nie zabraknie w niej m.in. informacji o tym, jak asteroidy kilka miliardów lat temu ukształtowały Układ Słoneczny.
Po pierwsze - współpraca
W raporcie SWF na pierwszy plan wysuwa się konieczność podjęcia współpracy przez państwa całego świata.
- Dziś wiele uwagi poświęca się katastrofie, jaką spowodowałoby zniszczenie - mówi Michael Simpson z SWF. - Ten raport pokazuje, że o wiele gorsze skutki niż samo uderzenie, może mieć brak komunikacji i współpracy w obliczu zagrożenia - dodaje.
Autor: map/ŁUD / Źródło: space.com