Gwałtowne nawałnice przetoczyły się nad północno-wschodnią częścią USA. Piorun zranił trzy osoby. Na ulicach pojawiły się podtopienia, dlatego wielu mieszkańców musiało uciekać ze swoich samochodów. Niesamowity pokaz błyskawic i piorunów zachwycił wielu łowców burz. Jednemu z nich udało się nawet uchwycić moment uderzenia pioruna w rzekę Hudson.
W niedzielne popołudnie nad rejon Tri-State (Nowy Jork, New Jersey, Connecticut) nadciągnęły burzowe chmury. Wielu mieszkańców zlekceważyło wcześniejsze ostrzeżenia meteorologów i do czasu pierwszych grzmotów i błysków postanowiło pozostać na zewnątrz.
- Nie czuliśmy się zagrożeni do czasu, aż nie usłyszeliśmy pierwszych grzmotów. Nagle wszyscy zaczęli uciekać - poinformował mieszkaniec stanu Nowy Jork, który niedzielne popołudnie spędzał na Orchard Beach w okręgu Bronx.
Trzy ofiary burzy
Niestety nie wszystkim tego dnia sprzyjało szczęście. Podczas burzy w Nowym Jorku piorun zranił trzy osoby. Wszyscy zostali przetransportowani do szpitala. Ofiarami są m.in. ojciec z synem, którzy postanowili schronić się przed burzą pod drzewem. Jeden ze świadków wydarzenia relacjonował, że najpierw dostrzegł piorun, który uderzył w drzewo, po chwili usłyszał głośny huk, a później zorientował się, że mężczyzna ze swoim nastoletnim synem znaleźli się w odległości kilku metrów od drzewa.
Jedni rozpaczają, inni się zachwycają
Lokalne media donoszą, że w wielu innych rejonach Tri-State pojawiły się powodzie błyskawiczne. Ulicami płynęły rwące rzeki, które uwięziły wielu kierowców w swoich samochodach. Odnotowano również kilka stłuczek i niegroźnych wypadków. Nikomu nic się nie stało, wszyscy bezpiecznie dotarli do domów.
Burza okazała się jednak niesamowitym widowiskiem dla łowców burz. Jednemu z nich udało się uchwycić moment uderzenia pioruna w rzekę Hudson.
Autor: kt/map / Źródło: nbcnewyork.com