Zima w Stanach Zjednoczonych ma swoje piękne oblicze - jeśli się wie, gdzie spojrzeć. Pewna mieszkanka Ohio korzysta z mrozu - robi bańki mydlane i filmuje, jak zamarzają. Efekt - przepiękny.
Carey Sherrill, fotografka z Ohio ulepszyła nieco tradycyjną miksturę, która służy do robienia baniek mydlanych. Poza wodą i płynem do mycia naczyń użyła syropu kukurydzianego i białego cukru. Dzięki temu, że sięgnęła po cukier, gdy jej bańki zamarzały, tworzyły się na nich wzory przypominające kryształy. Dodatek syropu kukurydzianego sprawił, że bańka nie pękła.
Do it yourself dla każdego
Taki eksperyment możemy przeprowadzić sami. Wystarczy w mroźny dzień wyjść na dwór, będąc uzbrojonym w zestaw do robienia baniek. Jeśli zależy nam na tym, żeby widowisko trwało dłużej warto puszczać bańki nisko nad śniegiem, tak by mogły delikatnie na niego upaść.
- Wiedziałem, że mi się uda, ale nie podejrzewałem ile wymaga to pracy i cierpliwości - tłumaczył wtedy autor. - Niektóre zostają całe, inne pękają niemal od razu albo tracą kształt i marszczą się. Inne po prostu zdmuchnął wiatr - dodał Paweł.
Zamarzający wrzątek
Chociaż ostatnimi czasu temperatura sięgająca -30 stopni Celsjusza w Polsce występuje niezmiernie rzadko, w takich warunkach warto przeprowadzić inny zimowy eksperyment. Spróbować sprawić, że zamarznie wrzątek.
Przy temperaturze -30 st. C i niższej zmienia się gęstość powietrza i następuje spadek zawartej w nim wilgoci. Wrząca woda paruje bardzo szybko. Kiedy wyrzucilibyśmy go w powietrze ze szklanki, gwałtownie zwiększa się jego powierzchnia - ucieka wtedy jeszcze więcej pary, która szybko się ochładza i kondensuje. Kropelki łączą się w większe cząsteczki, tworząc później zalążek płatka śniegu.
Eksperyment przeprowadził między innymi reporter TVN24.
Przeprowadzaniu takich eksperymentów sprzyja pogoda panująca obecnie na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych oraz w pobliskich regionach Kanady. W okolicach jeziora Ontario temperatura spadła do -42 st. C.
Autor: map, ao/aw / Źródło: wsvn.com, TVN Meteo, Kontakt 24