Perfumy o zapachu ciała niebieskiego mają powstać w Czelabińsku, na który w połowie lutego spadł deszcz meteorytów. Na taki pomysł wpadły władze miasta we współpracy z lokalnym biznesmenem. Mają nadzieję, że sprzedaż flakonów pomoże pokryć straty po "ataku z kosmosu".
Perfumy będą nazywały się "Meteoryt Czebarkuł" - od jeziora, do którego wpadły niektóre odłamki.
Ich stworzenie zaproponował lokalny biznesmen Siergiej Andriejew. - Perfumy prawdopodobnie będą cechowały się kamienistą i metaliczną nuta - zapowiada.
Władze Czelabińska mają nadzieję, że dzięki sprzedaży perfum zwrócą się pieniądze wydane na naprawę szkód po uderzeniu meteoru nad Uralem. Jednocześnie szukają innych sposobów na "spieniężenie" kosmicznego deszczu. M.in. planują postawienie pomnika upamiętniającego wydarzenie, który miałby przyciągać turystów. Konkurs na jego projekt ma zostać ogłoszony.
Deszcz meteorytów
W połowie lutego na niebie nad Czelabińskiem doszło do potężnej eksplozji meteorytu.
Władze obwodu czelabińskiego, gdzie powstały największe szkody, podały, że w regionie fala uderzeniowa po wybuchach uszkodziła ok. 3 tys. domów mieszkalnych, 361 szkół i przedszkoli oraz 34 szpitale i przychodnie lekarskie. Powierzchnię rozbitych szyb oszacowano na 200 tys. m kw. To głównie szklane odłamki spowodowały obrażenia u 1147 osób, w tym 259 dzieci.
Całość strat materialnych oceniono na ponad 1 mld rubli (ok. 33 mln dolarów).
Autor: mm/rs / Źródło: rian.ru