Strażacy walczą z pożarem, jaki wybuchł na północny zachód od Aten. Nakazano ewakuację mieszkańców okolic, ponieważ płomienie szybko przenoszą się w pobliże zamieszkanych terenów.
Pożar wybuchł w późnym wieczorem w dzielnicy Varibobi u podnóża Mount Parnitha - podaje agencja Reuters. Silny, gorący wiatr szybko rozniecił płomienie na dużym obszarze. Strażacy, ochotnicy i okoliczni mieszkańcy współpracują, by jak najszybciej ugasić potężne płomienie.
Nieustanna walka z żywiołem
122 strażaków, 61 pojazdów i dziesiątki ochotników walczą nieprzerwanie od kilkunastu godzin. Walkę początkowo utrudniały ciemności, podczas których nie można było wykorzystać samolotów i helikopterów. Dopiero wraz ze wschodem słońca do akcji włączono dziesięć samolotów gaśniczych i trzy odpowiednio przystosowane helikoptery.
Pożar wybuchł około 20 kilometrów na północny zachód od Aten. Ponieważ płomienie niebezpiecznie szybko się przemieszczały w pobliże zamieszkanych terenów, władze nakazały ewakuację najbardziej zagrożonych domów.
Złe wspomnienia
W czasie letnim pożary są częste w Grecji, gdzie wysokie temperatury i wiatr sprzyjają szybkiemu ich wybuchaniu i rozprzestrzenianiu się. W pamięci mieszkańców wciąż żywe jest wspomnienie o najgorszym pożarze w Grecji od lat, gdy w 2007 roku w ciągu niespełna 10 dni zginęło 65 osób.
Autor: mb//tka / Źródło: Reuters