Gwałtowne opady deszczu nawiedziły w poniedziałek wieczorem północną część Włoch. Najgorsza sytuacja jest w rejonie Piemontu, w północno-zachodniej części kraju. Woda zalała tam niektóre miejscowości, jest również ofiara śmiertelna. Dwa regiony wprowadziły stan wyjątkowy.
W północnym Piemoncie zginął mężczyzna porwany w samochodzie przez wodę, podał dziennik La Repubblica.
Deszcze były tak silne, że bardzo mały strumyk rozerwał brzegi i zalał miasteczko Castelletto d'Orba w Piemoncie. Jak podały lokalne media, burmistrz miejscowości podjął decyzję o tymczasowej ewakuacji około 50 osób.
Stan wyjątkowy
Władze Piemontu chcą wprowadzenia stanu wyjątkowego w związku ze szkodami spowodowanymi przez pogodę w rejonie miasta Alessandri. Liguria i Lombardia położone na południe i wschód od Piemontu już ogłosiły stan wyjątkowy.
Obrona cywilna informuje, że część autostrady w kierunku Mediolanu jest zamknięta. Na wielu odcinkach zawieszony jest również ruch kolejowy. W innych regionach, na najważniejszych liniach pociągi poruszają się ze zmniejszoną prędkością. Szkoły są zamknięte w prawie wszystkich prowincjach Piemontu.
Autor: ps/rp / Źródło: Reuters, La Repubblica, Blastignews