- Nie każdy maluch musi lubić muzykę, jeśli jednak będzie chciał czegoś posłuchać to z pewnością będzie to dla niego korzystne - podają naukowcy. Okazuje się bowiem, że muzyka wywiera wpływ na organizm dzieci. Odpowiednio dobrane utwory uspokajają tętno najmłodszych i zmniejszają ból.
Na szóstym piętrze londyńskiego szpitala Great Ormond Street Hospital, pośród uciążliwych odgłosów urządzeń medycznych, usłyszeć można ciepły głos dr. Nick'a Picketta. Terapeuta, przy akompaniamencie gitary, odtwarza znane dzieciom kołysanki. Tym samym umila czas najmłodszym, którzy czekają na przeszczep serca.
Muzyka zupełnie odmienia
Muzyka korzystnie wpływa na wszystkich pacjentów. Na jednym z nich - małym Samie - wywiera pewnego rodzaju efekt transformacji. - Sam uwielbia muzykę, od zawsze ją kochał. Wszystko to sprawia, że jest szczęśliwy. On chce śpiewać i tańczyć. Gdy tylko usłyszy dźwięki, zaczyna się poruszać. Muzyka zupełnie go odmienia. To inny chłopiec - powiedziała babcia malucha.
Spowolnione tętno, mniejszy ból...
Jednak czy prócz rozrywki muzyka daje jakiekolwiek korzyści dla dzieci? Na to pytanie postanowili odpowiedzieć naukowcy z Uniwersytetu w Roehampton (południowo-zachodni Londyn).
W tym celu eksperci monitorowali zachowanie organizmu najmłodszych w momencie, gdy odtwarzano im popularne kołysanki. Okazało się, że muzyka zmniejszała ból u dzieci, spowolniała tętno oraz poprawiała im nastrój. Taki efekt nie został osiągnięty, gdy opowiadano dzieciom bajki czy pozostawiano je same.
"Wszystko zależy od dziecka"
- Wszystko zależy od dziecka. Nie każdy maluch musi lubić muzykę, jeśli jednak będzie chciał czegoś posłuchać to z pewnością będzie to dla niego korzystne - powiedział dr Picket.
Dlaczego tak się dzieje? Według ekspertów wyjaśnienie jest proste. Kołysanki są czymś, co dzieci już znają, to utwory, które przez dzieci kojarzone są z relaksem i spokojem.
Już w łonie matki czerpiemy korzyści z muzyki
Naukowcy rozpoczynają teraz pracę nad tym, żeby dowiedzieć się w jaki sposób muzyka wpływa na reakcje psychiczne i fizyczne.
Jak dotąd badaczom udało się odkryć, że istnieją dwie części mózgu odpowiedzialne za odbieranie muzyki. Jedna z nich przetwarza dźwięk w korze mózgowej, druga odpowiada za reakcje emocjonalne. Cały proces rozpoczyna się w łonie matki, więc nie jest dziwne, że od najmłodszych lat czerpiemy korzyści ze słuchania muzyki. Eksperci uważają, że fragment mózgu, który odpowiada za reakcje emocjonalne jest bardziej stymulowany przez dźwięki niż na przykład przez czytanie, a to zmienia poziom pobudzenia, co z kolei wpływa na elementy odpowiedzialne za ból.
Zespół przyznaje, że jest dopiero w początkowej fazie badań, jednak są przekonani, że wkrótce uda im się odkryć coś więcej.
Wyniki opublikowano na łamach czasopisma "Psychology of Music".
Autor: kt//tka / Źródło: BBC