Deszcz zalał co najmniej 100 ulic w Nowym Orleanie w Stanach Zjednoczonych. W niektórych miejscach woda sięgnęła na metr i więcej.
Wielu kierowców napotkało utrudnienia na jezdniach. Niektóre ulice i przejścia podziemne zostały zamknięte. Straż pożarna wypompowywała wodę z ulic miasta, ale sytuacja pogorszyła się, kiedy doszło do awarii pomp. Pomoc była wzywana między innymi do kobiety w ciąży, która jechała do szpitala rodzić. Po interwencji karetka zabrała ją do szpitala.
Problemy wystąpiły też na niektórych lotniskach. W rejonie portu lotniczego Lakefront Airport w ciągu trzech godzin spadł deszcz o sumie 76 litrów na metr kwadratowy.
Efekt burzy tropikalnej
Ulewy były związane z burzami, do których - jak powiedział meteorolog serwisu weather.com Chris Dolce - doszło w wyniku spotkania się ciepłego wilgotnego powietrza związanego z burzą tropikalną Cristobal z zimnym powietrzem. Burza tropikalna uderzyła na początku czerwca w wybrzeże Meksyku nad Zatoką Meksykańską.
Synoptyk dodał, że teraz za frontem popłynie suche powietrze, które poprawi sytuację pogodową w stanie Luizjana. W niektórych miejscach, między innymi w parku City, silny wiatr powalił drzewa.
Crews are working now to get Filmore in City Park passable. Until it is safe to use the street, please use other streets in the Park. pic.twitter.com/s16dWCMBMb
— NewOrleansCityPark (@NOLACityPark) June 10, 2020
Autor: ps / Źródło: weather.com, tvnmeteo.pl