Niepozorne rzeczki nagle wezbrały i zalały dziesiątki domów. Wszystko przez ulewy

Cztery osoby, w tym trzynastolatek, zginęły na skutek powodzi nękających południową część Rumunii. Dwie osoby są zaginione. W niektórych miejscach woda wyrządziła poważne szkody.

Po ulewnych opadach deszczu w południowej Rumunii mocno wezbrały niewielkie zwykle rzeki i strumienie. Zaczęły gwałtownie występować z brzegów, zalewając dziesiątki domów.

Czerwony alarm

Wzrost poziomów wód następował tak szybko, że w niektórych miejscowościach strażacy przez całą noc monitorowali sytuację, żeby móc reagować błyskawicznie na zmiany. Od nocy w południowych regionach obowiązuje czerwony alarm powodziowy.

Powódź pochłonęła 4 ofiary śmiertelne. Jedną z nich był 13-letni chłopiec z miejscowości Mirosi. W Wielkanoc wyszedł z domu, żeby pograć w piłkę z kolegami. Wracając, zsunął się z mostu do wezbranej i wzburzonej rzeki.

Autor: js/mj / Źródło: ENEX

Czytaj także: