Niebo nad Cincinatti, gdzie odbyły się uroczystości żałobne Neila Armstronga, rozświetliła wczoraj wieczorem pełnia "niebieskiego Księżyca". Takie astronomiczne zjawisko ma miejsce mniej więcej raz na trzy lata. Jego zdjęcia napłynęły z całego świata.
"Niebieski Księżyc" to nazwa drugiej w miesiącu pełni Księżyca (CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT). Minionej nocy rozbłysła po skromnej, prywatnej ceremonii żałobnej Neila Armstronga, pierwszego człowieka, który stanął na Księżycu, która odbyła się piątek w Cincinatti.
20 lipca 1969 roku Armstrong, jako dowódca statku kosmicznego Apollo 11, dokonał pierwszego lądowania na Księżycu przy użyciu lądownika Eagle i jako pierwszy człowiek w historii postawił stopę na porytej kraterami powierzchni Srebrnego Globu. To wtedy wygłosił pamiętne zdanie: "To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości".
Astronauta zmarł 25 sierpnia w wieku 82 lat z powodu komplikacji po operacji serca. W ostatnią sierpniową noc pożegnał go Księżyc w całej swej okazałości.
W Polsce bez szans na obserwację
U nas warunki do obserwacji niebieskiego księżyca były kiepskie. Niebo niemal w całym kraju, poza Pomorzem Zachodnim i wschodem, przykrywał szczelny płaszcz chmur, z których od czasu do czasu padało.
Lepszą pogodą mogli pochwalić się mieszkańcy Europy Południowej, gdzie zadomowiły się układy wysokiego ciśnienia przynoszące dobre warunki atmosferyczne także w nocy. Poniższa galeria przedstawia zdjęcia niebieskiego księżyca podejrzanego z terytorium Stanów Zjednoczonych, Macedonii i Cypru.
Autor: mm/rs / Źródło: PAP/EPA