Nie polewajcie się rosołem. Przez to można trafić do okulisty

Oblewając się wodą należy uważać
materiał archiwalny 02.04.2013
W czasie dyngusowej zabawy lepiej unikać wody brudnej lub pod zbyt dużym ciśnieniem - przestrzegają okuliści. Na dyżur w Uniwersyteckim Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach trafiają ci, dla których tradycyjne polewanie skończyło się urazem oka.

- Apelujemy przede wszystkim, by polewać się czystą wodą, omijając twarz i oczy. Co roku ofiar śmigusa–dyngusa jest w izbie przyjęć sporo i mamy ręce pełne roboty, szczególnie przy sprzyjającej pogodzie. To trudny dzień ze względu na mnogość i różnorakość urazów. Mogą się one wiązać zarówno z uszkodzeniami powierzchni oka, jak i tylnego odcinka gałki ocznej - powiedział PAP okulista dr Adam Kabiesz z katowickiego szpitala.

- Zawsze trafiają się przypadki, których nikt nie byłby w stanie wcześniej wymyślić. Pomysłowość ludzka nie zna granic, a świąteczna atmosfera udziela się wszystkim – przekrój wiekowy pacjentów jest bardzo duży – dodał.

Rosołowy Dyngus

Jeden z jego pacjentów został kiedyś - w ferworze dyngusowej walki - oblany rosołem, na szczęście nie gorącym.

- Przede wszystkim nie należy używać perfum i wód toaletowych, bo często ich bazą są rozpuszczalniki czy alkohol. To może podrażniać chemicznie powierzchnię gałki ocznej oraz prowadzić do trwalszych urazów. Zmiany zapalne rogówki mogą przebiegać z bliznowaceniem, które trwale może upośledzać widzenie – przestrzegł lekarz.

Potencjalnie groźne dla oczu mogą być wszelkie płyny inne niż czysta woda. Jeśli są zanieczyszczone, mogą powodować bakteryjne lub grzybicze zapalenia oka, co może oznaczać długotrwałe leczenie i grozić powikłaniami.

Pod ciśnieniem

Nawet czysta woda może być jednak niebezpieczna, jeśli jest pod dużym ciśnieniem.

- Trzeba uważać na pistolety na wodę, tak lubiane przez chłopców. Silny strumień wody może powodować poważne urazy, np. podwichnięcie soczewki. To uszkodzenia podobne do zdarzających się w górnictwie, gdzie górnicy też mają do czynienia z wodą pod ciśnieniem, tam dodatkowo zabrudzoną – mówił dr Kabiesz.

Jajkami się nie obrzucajmy

Jak podaje PAP, nierzadko na ostry dyżur trafiają też podczas Wielkanocy osoby ugodzone jajkiem.

- Skorupka z jajka jest dość ostra i może powodować przecięcia rogówki lub spojówki, co wymaga już opatrzenia chirurgicznego – podkreślił okulista.

Autor: PW/aw / Źródło: PAP

Czytaj także: