Badania prowadzone przez naukowców NASA pozwoliły ostatecznie ustalić, że naturalne lasy puszczy amazońskiej usuwają z atmosfery więcej dwutlenku węgla niż go emitują. Tym samym znacząco przyczyniają się do zmniejszenia skutków globalnego ocieplenia.
Żywe drzewa pobierają dwutlenek węgla z atmosfery, z kolei martwe - podczas rozkładu - emitują ten związek. Dotychczas niepewne było jednak to, czy większa jest absorpcja, czy oddawanie CO2 do atmosfery.
Naukowcy długo zastanawiali się, w jaki sposób można by zbadać ten problem. Dopiero jednak w 2006 roku naukowiec pracujący dla NASA zdołał wymyślić metodę, która by to umożliwiła.
Nowoczesna metoda najbardziej skuteczna
Fernando Espírito-Santo opracował technikę opierającą się na zdjęciach satelitarnych, danych pochodzących z Lidaru i badań terenowych (na które poświęcił 1,5 roku).
- To były trudne badania, które wymagały odwagi. Tylko Fernando Espírito-Santo mógł się ich podjąć - twierdzą współpracownicy naukowca.
Emisja niższa od pochłaniania
Na podstawie swojej innowacyjnej metody, naukowiec zauważył, że każdego roku martwe drzewa Amazonii emitują około 1,9 mld ton dwutlenku węgla do atmosfery. W kolejnym etapie badania Espírito-Santo wraz z zespołem badaczy porównał uzyskaną wartość do szacowanej liczby pochłanianego dwutlenku węgla. Okazało się, że pochłanianie tego związku jest wyższe od jego emisji.
Specjaliści wykonali później kilka innych prób przy wykorzystaniu modeli matematycznych, jednak wynik zawsze był taki sam - w każdym przypadku pochłanianie "górowało" nad oddawaniem do atmosfery.
Wyniki opublikowane zostały na łamach "Nature Communications".
Autor: kt/mj / Źródło: NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA / JPL-Caltech