Powódź nawiedziła największy rosyjski kurort - Soczi. W czwartek w ciągu godziny spadło tam tyle wody, ile na ogół spada w ciągu trzech tygodni. Mer metropolii wprowadził stan wyjątkowy.
Najbardziej ucierpiała dzielnica Adler. To tam znajduje się nowo otwarty tor Formuły 1, duma Władimira Putina.
Z dzielnicy trzeba było ewakuować mieszkańców. W ciągu godziny spadło tam tyle wody, ile zazwyczaj notuje się w ciągu trzech tygodni, poinformowali lokalni meteorolodzy.
Sparaliżowane zostało soczijskie lotnisko, nieczynna była kolej, a drogi pozostawały zablokowane. Burmistrz czarnomorskiego kurortu Anatolij Pachomow wprowadził stan wyjątkowy w mieście.
Pływające węże
- Nie ma wody, gazu, prądu. Możliwe, że zostaną przywrócone tej nocy lub jutro - mówi Ałła Atakian, mieszkanka zalanej dzielnicy Adler. Woda sięga mieszkańcom do kolan. W jednym z miejsc widziano pływającego w wodzie węża.
To nie koniec pogodowych problemów w Soczi. Lokalne władze poinformowały, że na wybrzeżu mogą tworzyć się tornada i przesuwać w głąb lądu.
Autor: mar/map / Źródło: bbc.com