Na całym świecie jest ich tylko około 550. Wieloryby biskajskie, jeden z najbardziej zagrożonych gatunków waleni, pojawiły się w zachodniej części Zatoki Cape Cod. Ich obserwowanie jest sporą atrakcją, ale wymusza też pewne ograniczenia w żegludze.
O pojawieniu się wielorybów biskajskich w wodach przybrzeżnych stanu Massachusetts poinformowali przedstawiciele tamtejszego Wydziału Rybi i Zwierzyny Łownej. Zachęcają żeglarzy do obserwowania tych zwierząt, których spora liczba gromadzi się w zachodniej części Zatoki Cape Cod. To wody Oceanu Atlantyckiego znajdujące się między kontynentalnym wybrzeżem USA a odchodzącym od niego w kształcie ramienia półwyspem Cape Cod.
Dla bezpieczeństwa zarówno tych zwierząt, jak i ludzi, na wodach Zatoki Cape Cod łodzie nie mogą przekraczać prędkości 10 węzłów i muszą zachować ostrożność, żeby uniknąć zderzenia ze zwierzęciem.
Kiedyś powszechne, dziś zagrożone
Pojawienie się wielorybów biskajskich na tym terenie wzbudziło takie ożywienie dlatego, że ten gatunek z rodziny wielorybów gładkoskórych należy do najbardziej zagrożonych wśród dużych wielorybów. Chociaż kiedyś był jednym za najpowszechniej występujących, po masowym odławianiu przez człowieka stał się jednym z najrzadszych. Obecnie jego populacja liczy zaledwie około 550 osobników. Do masowych polowań przyczynił się fakt, że zwierzęta mają długi fiszbin, a ich ciało zawiera dużą ilość oleju.
Wieloryby biskajskie osiągają długość 15-17 m i wagę 50-90 ton. Nawet noworodki tego gatunku mają imponujące rozmiary - mierzą od 4,5 do nawet 6 m.
Autor: js//bgr / Źródło: ENEX