W Czechach i na Słowacji trwają upały. W obu krajach tropikalne temperatury w kilkudziesięciu miejscach pobiły ustanowione przed laty rekordy.
W Hurbanovie, przy węgierskiej granicy, termometry wskazywały w środę po południu ponad 36 st. C, co było najwyższą temperaturą w Słowacji zanotowaną od 1917 roku. Rekordy padły też w Bratysławie, Nitrze, Dundicach, Sliaczu i Luczencu - poinformował Słowacki Instytut Hydrometeorologiczny.
Instytut nie podał jeszcze rezultatów czwartkowych pomiarów, informując jedynie, że jest jeszcze bardziej gorąco niż w środę. Według mediów temperatury przekroczyły 36 kresek.
Media wciąż apelują do ludzi starszych i przewlekle chorych o pozostanie w domach. Policja prosi o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach. Słowackie koleje ograniczyły prędkość pociągów.
W Czechach najcieplej na Morawach
W Czechach w czwartek najcieplej było na Morawach. W Brnie - jak podał Czeski Instytut Hydrometeorologiczny - było 33,2 st. C, a w Hodoninie, przy słowackiej granicy niewiele mniej, 33,1 st. C. Termometry w obu stacjach meteorologicznych wskazały najwyższe temperatury od ponad 10 lat.
Piątek najcieplejszym dniem 2011
Meteorolodzy z Pragi i Bratysławy zapowiadają, że piątek będzie najcieplejszym dniem tego roku, a ekstremalnym upałom mogą towarzyszyć gwałtowne burze. W weekend nadejdzie już fala chłodniejszego powietrza. Temperatury mają spaść poniżej 20 st. C.
Autor: usa//ŁUD / Źródło: PAP