Gwałtowna odwilż i gruby na pół metra lód na Wiśle stwarzają poważne zagrożenie powodziowe dla mieszkańców Płocka i okolic. Wielkie połacie kry mogą zniszczyć m.in. nowy wał w Świniarach, gdzie w 2010 r. doszło do dramatycznej powodzi. Na miejscu jest reporter TVN24.
- My tu jesteśmy cały czas zagrożeni - mówi reporterowi TVN24 Ryszard Wyżykowski, mieszkaniec Świniar.
- Wszystko z dołu wyniosłem już na górę. Sytuacja jest bardzo poważna - dodaje.
"Jeszcze nie jest tak źle"
- Poziom wody na dzień dzisiejszy nie zagraża Świniarom, w związku z tym nie mamy się czego obawiać - uspokaja wójt gminy Słubice, Józef Walewski.
Rzeczywiście, poziom Wisły w powiecie płockim utrzymuje się w granicach stanów średnich. W czwartek przed południem poziom rzeki w Wyszogrodzie wynosił 406 cm (stan ostrzegawczy wynosi tam 500 cm, a alarmowy 550 cm), natomiast w Kępie Polskiej rzeka osiągnęła 336 cm, (stan ostrzegawczy to 420 cm, a alarmowy 450 cm).
Co po odwilży?
Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy mogą spać spokojnie. Nie wiadomo, co stanie się z Wisłą w wyniku roztopów. Sytuacja jest dynamiczna.
- Gdy z gór przyjdzie dużo wody, uniesie krę do góry i to może zniszczyć wał - tłumaczy wójt.
Gmina Świniary została zalana na skutek dramatycznej powodzi 2010 r. Część mieszkańców przeniosła się w inne, bezpieczniejsze miejsce, ale wielu wciąż mieszka w pobliżu Wisły.
Lodołamacze pracują
- Wysoka temperatura i opady deszczu sprzyjają rozmarzaniu Wisły i być może lód na rzece puści, nie wyrządzając żadnych szkód - ocenia Jan Ryś, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w starostwie płockim. Według niego na razie nie ma potrzeby, by kruszyć lód zalegający na odcinku Wisły w powiecie płockim.
Lodołamacze na Wiśle pracują obecnie w okolicach Grudziądza, czyli poniżej tamy we Włocławku, gdzie rzeka jest bardziej zamarznięta. Służby przeciwpowodziowe zapewniają, że jeżeli będzie taka potrzeba, do akcji lodołamania powyżej zapory ruszy sześć innych jednostek, które czekają w pełnej gotowości we Włocławku. Lodołamacze popłynęłyby wtedy w górę Wisły, w kierunku Płocka.
Autor: mm,ar/ŁUD / Źródło: tvn24