Setki tysięcy zdjęć ocalonych po trzęsieniu ziemi i tsunami czekają na renowację. Oczyszczone trafiają do ośrodków dla poszkodowanych, gdzie często odnajdują swoich właścicieli i pomagają ocalić od zapomnienia tych, którym po marcowej katastrofie przeżyć się nie udało.
Zdjęcia odnalezione w zniszczonych miastach i wioskach zwożone są do specjalnego ośrodka w mieście Ofunato, gdzie przechodzą gruntowną renowację. Specjaliści oczyszczają je z błota i brudu, segregują i wklejają do albumów. Tak przygotowane pakowane są na furgonetki i ruszają w stronę ośrodków dla poszkodowanych w czasie tsunami. Wędrują z rąk do rąk, czekając na odnalezienie swojego właściciela.
Utrwalone wspomnienia
Na oczyszczenie czeka 350 tys. zdjęć, które zostały znalezione przez policję, strażaków, ratowników i zwykłych obywateli podczas sprzątania budynków.
- Proces konserwacji obejmuje zmrożenie zdjęć, aby zapobiec dalszemu rozmnażaniu się bakterii i pleśni, dalej myciu i oczyszczaniu za pomocą odpowiednich substancji - tłumaczy kosnserwator ośrodka w Ofunato, Satoko Kinno.
Tempo, w którym się to odbywa, jest powolne, ale Kinno zapewnia, że skończy wykonywać tę pracę dopiero, gdy ostatnie zdjęcie trafi do swojego właściciela.
"Płakałam, gdy je odnalazłam"
Czasem rzeczywiście fotografie odnajdują właściwe sobie miejsce.
- Udało mi się zdobyć jedno moje zdjęcie. Popłakałam się, gdy je zobaczyłam. Obłożyłam w ramkę i codziennie za nie dziękuję - mówi 77-letna Yoshiko Jindai, mieszkanka ośrodka dla poszkodowanych przez trzęsienie ziemi i tsunami.
Prawdopodobieństwo na odnalezienie swojej kolekcji zdjęć jest bardzo małe, ale ulgę przynosi już samo oglądanie widoków prowincji jeszcze sprzed katastrofy.
Przypomnijmy, że 11 marca 2011 roku silne trzęsienie ziemi i spowodowane nim tsunami wyrządziły w północno-wschodniej Japonii gigantyczne zniszczenia. Na skutek tego kataklizmu zginęło lub zaginęło około 20 tysięcy osób.
Doszło także do katastrofy nuklearnej w elektrowni Fukushima.
Autor: mm / Źródło: Reuters TV