Święta rzeka Indii - Ganges - dotychczas silnie zanieczyszczona, odżyła podczas ogólnokrajowej kwarantanny związanej z pandemią COVID-19. Naukowcy z rządowej Centralnej Rady Kontroli Zanieczyszczenia potwierdzili poprawę jakości wody również w rzece Jamunie.
Wyniki analizy stanu Gangesu przedstawił w środę 29 kwietnia sekretarz Centralnej Rady Kontroli Zanieczyszczenia (CPCB) doktor Prashant Gargava.
"Analiza Centralnej Rady Kontroli Zanieczyszczenia wpływu (ogólnokrajowej - przyp. red.) kwarantanny na jakość wody w rzece Ganges wykazała pewną poprawę wynikającą z zamknięcia fabryk przemysłowych i redukcji ludzkiej aktywności, ale ścieki wciąż znacznie przyczyniają się (do zanieczyszczania - przyp. red.)" - napisał na Twitterze.
Przejrzysta woda
Już na początku 40-dniowej kwarantanny indyjskie media społecznościowe obiegły zdjęcia przejrzystej wody w rzece Jamunie przepływającej przez Delhi i Gangesu w Waranasi.
- Zazwyczaj te miejsca są niezwykle zanieczyszczone. Powszechnie znane są zdjęcia z Delhi z pianą zanieczyszczeń unoszącą się na Jamunie - powiedział Manash Roshan, fotograf z Delhi zajmujący się ekologią i rzekami. Internauci entuzjastycznie przyjęli doniesienia mediów o poprawie jakości rzek. - Potem pojawiły się również zdjęcia właśnie z tą pianą wykonane podczas kwarantanny - zauważa. CPCB ogłosiła, że przeprowadzi badania porównawcze. Jeszcze przed ogłoszeniem analiz pomiarów jakości wody przez CPCB, naukowcy z Banaras Hindu University (BHU) znajdującego się w Waranasi, zaprezentowali w poniedziałek 27 kwietnia własne wyniki badań. - Odkryliśmy, że koncentracja rozpuszczonego tlenu (w Gangesie - przyp. red.) wzrosła od 20 procent do 30 procent. W sumie zanieczyszczenie Gangesu spadło o 25-30 procent - powiedział w dzienniku "Hindustan Times" BD Tripathi, szef ośrodka badawczego zajmującego się Gangesem na Banaras Hindu University.
Spalone zwłoki i ścieki z fabryk trafiały do rzek
Naukowcy z Banaras Hindu University badali wodę dzień przed rozpoczęciem kwarantanny, która zaczęła się 25 marca oraz w czasie jej trwania - 20 kwietnia - na ghatach pogrzebowych (ciągu kamiennych schodów prowadzących w dół ku rzece) w Waranasi.
- Dla nas woda w Gangesie jest zawsze czysta - powiedział Dipendra Das, hinduski wędrowny asceta. - Oczywiście z punktu widzenia duchowego. Bo przecież wiadomo, że rzeka jest od dziesięcioleci biologicznie zanieczyszczona ściekami z fabryk i kanalizacji - przyznał.
Zdaniem profesora Tripathiego z Banaras Hindu University na dwóch głównych ghatach pogrzebowych odbywa się o 40 procent mniej pogrzebów, zwiększono także nadzór nad sposobem palenia zwłok - rzadziej do Gangesu trafiają na wpół spalone ciała. Co więcej, do rzeki nie trafiają ścieki z tysiąca małych fabryk zlokalizowanych na jej brzegach. Jaleel Hussein, były właściciel garbarni w Kanpurze położonym ponad 300 kilometrów od Waranasi w górę Gangesu, potwierdził, że już w 2018 roku zamknięto w tym mieście ponad 400 fabryk barwiących skóry. - Jednym z powodów zamknięcia miało być zanieczyszczenie Gangesu - przyznaje. Najnowszy raport CPCB, która badała Ganges przed kwarantanną i w jej trakcie, jest mniej optymistyczny niż badania naukowców z Waranasi i wskazuje na niewielką poprawę jakości wody. Doktor Gargava w mediach społecznościowych zwrócił uwagę na duży wpływ zanieczyszczeń kanalizacyjnych na Ganges. Niewielka poprawa pozwala jednak na bezpieczną kąpiel w całym biegu rzeki o długości ponad dwóch tysięcy kilometrów. - Naukowcy mówią, że można się kąpać w Gangesie w Waranasi. Nareszcie! - skomentował Dipendra Das, hinduski asceta z Waranasi.
Autor: anw/map / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock