- Nie ma parceli na Morzu Śródziemnym, która byłaby pozbawiona plastikowych fragmentów - alarmują naukowcy. Specjaliści chcą zwrócić uwagę świata na problem zanieczyszczeń morskich wód. Starają się również poszukać innowacyjnych sposobów walki z tworzywami sztucznymi.
W maju ekspedycja naukowa Tara Mediterranee rozpoczęła badania stanu wód Morza Śródziemnego. Podczas siedmiomiesięcznej wyprawy, eksperci zbierają napotkane fragmenty plastiku i starają się precyzyjnie określić ich wagę, wielkość i rodzaj. Dr Gabriel Gorsky, który prowadzi prace badawcze, w rozmowie z reporterem "The Malta Independent" dodał przy tym, że naukowcy analizują również zanieczyszczenia organiczne, znajdujące się na plastikowych śmieciach.
"Tworzywa sztuczne są wszędzie"
To, co dotychczas udało się zaobserwować, jest niemałym zaskoczeniem. Zdaniem ekspertów stan wód Basenu Śródziemnomorskiego jest zatrważający. - Nie ma żadnej parceli na Morzu Śródziemnym, która byłby pozbawiona plastikowych fragmentów. Tworzywa sztuczne są wszędzie - podkreślił dr Gorsky. Powierzchnia Morza Śródziemnego stanowi zaledwie 0,8 proc. powierzchni światowego Wszechoceanu. Znajduje się w nim jednak aż 8 proc. globalnej morskiej różnorodności biologicznej, a wzdłuż wybrzeży żyje około 450 mln ludzi. Wszystkie te fakty dodatkowo niepokoją naukowców, którzy podkreślają, że światu potrzebne są konkretne działania.
Szukają nowych rozwiązań
Zespół Tara Mediterranee zastanawia się teraz nad innowacyjnymi pomysłami, które znacząco poprawiłyby stan wód (i ogólnie środowiska). Wiele rozwiązań, w tym uzdatnianie wody, gospodarka odpadami, produkcja tworzyw sztucznych, ulegających biodegradacji, czy tworzenie morskich obszarów chronionych, wprowadzono już kilka lat temu. Niestety rezultaty tych działań pozostawiają wiele do życzenia. - Ludzie muszą być świadomi, że pływają w "plastikowym morzu" - i że tego rodzaju tworzywa zagrażają życiu - zauważył dr Gorsky.
Autor: kt/mk / Źródło: independent.com.mt