Obfite opady śniegu nawiedziły w niedzielę północne indyjskie stany. Lokalne drogi był nieprzejezdne, a samochody stały w korkach na wąskich górskich drogach. Niektórym śnieg przyniósł sporo radości.
Mieszkańcy najdalej wysuniętego na północ stanu Dżammu i Kaszmir są dobrze przygotowani do zimy. Niskie temperatury utrzymują się na tym terenie od jakiegoś czasu i władze zdążyły zaopatrzeć mieszkańców z zapasy oleju opałowego i nafty.
Z obfitych opadów śniegu cieszą sie i dorośli i dzieci, a nawet buddyjscy mnisi. Uliczna walka na śnieżki stała się świetną odskocznią od codziennych obowiązków.
Dom Dalajlamy pod śniegiem
Śnieg spadł też w sąsiednim stanie Himachal Pradesh utrudniając życie m.in. mieszkańcom miasta Dharmasala, które jest siedzibą duchowego przywódcy Tybety Dalajlamy. Miasto leży na wysokości 1350 metrów w himalajskiej dolinie Kangra.
Lotniska pełne pasażerów
Wilgotnemu frontowi towarzyszą uproczywe mgły, które paraliżują lotniska. W weekend w terminalach około 800 osób czekało w terminalach na poprawę warunków atmosferycznych.
Indyjski Departament Meteorologiczny podaje, że wilgotna pogoda utrzyma się w północnych Indiach w najbliższy dniach. Temperatura będzie o 2,3 st. C niższa od normalnie występującej o tej porze roku, wynoszącej 12 st. C.
Autor: mm/rs / Źródło: PAP/EPA, Reuters TV