Ta mapa to ślad każdego zdjęcia, jakie astronauci wykonali podczas swojej 12-letniej bytności w kosmosie. Wyraźnie zarysowuje się na niej cały świat, a szczególnie wyraźnie widać Zatokę Meksykańską, wschodnie wybrzeże USA i Arktykę.
Od pierwszej misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) przez ponad 12 lat astronauci wykonali przeszło milion zdjęć. Prawie wszystkie (dokładnie 1,129,177) zarchiwizowano na serwerach amerykańskiej agencji kosmicznej (NASA).
Na ich podstawie młody amerykański naukowiec, Nathan Bergey, stworzył powyższą mapę. W jaki sposób? Wykreślił współrzędne każdego zdjęcia wykonanego z kosmosu. Ciemniejszy kolor na mapie to miejsca najczęściej fotografowane, czyli wybrzeża, wyspy i miasta. Tym sposobem pojawił się zarys kontynentów.
Aktywność w kolorze
Bergey poszedł też krok dalej i stworzył mapę, na której fotografie każdej ekspedycji stacjonującej na ISS (do dziś było ich 25) oznaczył innym kolorem. Mapa zdominowana jest przez fioletowy, niebieski, zielony i żółty kolor: są to zdjęcia ekspedycji 30/31, 22, 13 i 6 - najbardziej aktywnych fotograficznie.
Na uwagę zasługuje przede wszystkim kolor fioletowy. To głównie zdjęcia astronauty Dona Pettita z 30/31 ekspedycji, który wykonał dziesiątki niesamowitych sekwencji poklatkowych, składających się z setek zdjęć, wykonanych w sposób ciągły na orbicie ISS.
"W rzeczywistości jest on odpowiedzialny za prawie połowę fotografii zrobionych na orbicie", napisał w komentarzu do mapy Nathan Bergey.
USA nr.1
Dla lepszego rozeznania miejsc, które astronauci fotografowali najchętniej, Nathan Bergey sporządził jeszcze jedną mapę. Tym razem współrzędne zdjęć naniósł na szablon kontynentów. Wyraźnie widać, że dużym zainteresowaniem cieszyły się Stany Zjednoczone, rejon Zatoki Meksykańskiej i Arktyka.
Autor: mm/mj / Źródło: Nathan Bergey, natronics.github.io