Wir pyłowy pojawił się na boisku podczas meczu dziecięcej drużyny baseballu.
W Libertyville w stanie Illinois trwał mecz dziecięcej drużyny baseballowej Libertyville Wildcats. Nagle zalegający na boisku pył "po prostu zaczął się unosić", jak relacjonował Mike Weaver, ojciec jednego z graczy.
- Pył tak jakby czekał, a potem uformował ten idealny kształt przypominający tornado - opowiadał Weaver. Wszystko miało trwać dwie minuty. Mężczyzna całą sytuację zarejestrował na filmie.
"Mieliśmy niewielką przerwę na tornado" - napisał na Twitterze, gdzie opublikował nagranie.
To nie tornado, to diabełek
Lej na szczęście okazał się tylko diabełkiem pyłowym. Podczas meczu zaistniały warunki idealne do tego, by się rozwinął - sobota w mieście była słoneczna, a termometry pokazywały 32 stopnie.
Diabełek tworzy się, gdy nad gorące powietrze zalegające przy nagrzanym gruncie napłynie chłodniejsze. Powstaje wtedy ruch wirowy. Powietrze z wiru porywa ze sobą pył i piach z podłoża. Zjawisko może osiągać średnicę do 10 metrów i wznosić się na wysokość od kilku do nawet tysiąca metrów.
We had a slight tornado delay at the Libertyville Memorial Day Travel Baseball Tournament @Skilling @WGNTV @WGNMorningNews @LYBWildcats pic.twitter.com/qasCblelQ1
— Libertyville Firefighters (@IAFFLocal3892) 26 maja 2018
Autor: ao/map / Źródło: TVN24, washingtonpost.com
Źródło zdjęcia głównego: tvn24