- Odkryliśmy pierwsze pozaziemskie fale - donoszą naukowcy z University of Idaho, którzy zaobserwowali je na Tytanie (jednym z księżyców Saturna). Na razie są one niewielkie, bo sięgają zaledwie 2 cm, ale wkrótce może utworzyć się fala sztormowa, w efekcie czego przesuną się brzegi.
Astronomowie wyjaśniają, że Tytan jest ciałem niebieskim stosunkowo bardzo podobnym do Ziemi. Posiada gęstą atmosferę, w której zachodzi szereg skomplikowanych zjawisk. Księżyc ten jest również jedynym obiektem w Układzie Słonecznym (poza naszą planetą), na powierzchni którego odkryto powierzchniowe zbiorniki cieczy.
Jego jeziora i morza to ogromne rezerwuary z węglowodorami, głównie z metanem i etanem. Występują one w stanie ciekłym na powierzchni księżyca, gdzie średnia temperatura sięga około -180 st. C.
Półkula północna bogata w jeziora
Zdecydowana większość zbiorników Tytana skoncentrowana jest wokół północnego regionu polarnego. W lipcu 2012 roku sondzie Cassini udało się wykonać zdjęcie tego obszaru. Dzięki niemu naukowcy zauważyli, że światło słoneczne odbija się od powierzchni cieczy w taki sposób, jakby odbijało się od lustra.
Dr Jason Barnes z University of Idaho wraz z zespołem naukowców przeanalizował ten obraz. Eksperci za pomocą modelu matematycznego zbadali, czy fale na jednym z jezior Tytana pokrywają się z elementami zaznaczonymi na przesłanym przez sondę obrazie.
Pierwsze pozaziemskie fale zaobserwowane?
- Uważamy, że odkryliśmy pierwsze pozaziemskie fale - powiedział dr Barnes podczas 45th Lunar and Planetary Science Conference, która odbyła się w tym tygodniu. - To, co widzimy, to falowanie na Punga Mare. Nachylenie tych fal sięga około sześciu stopni - dodał naukowiec.
Dr Barnes zaznaczył przy tym, że wyniki jego badań nie są bezsprzecznym dowodem istnienia fal. Zakładając jednak, że naukowiec mają rację - bo jak dotąd wszystko na to wskazuje - i na Tytanie powstały sześciostopniowe fale, to do ich uformowania niezbędny był wiatr o prędkości około 0,75 m/s.
Specjaliści zauważyli przy tym, że takie parametry (m.in. prędkość wiatru) wskazują, że wysokość zaobserwowanych fal dochodzi do około 2 cm. - Miłośnicy surfingu nie powinni więc rezerwować jeszcze miejsc na Tytanie - zażartował dr Barnes.
Tytan na krawędzi zmian. Możliwe fale sztormowe?
Jednak naukowcy twierdzą, że tak naprawdę Tytan jest na krawędzi zmian sezonowych. - Oczekujemy, że lada dzień prędkość wiatru wzrośnie, w efekcie czego fale będą się podnosić - powiedział Ralph Lorenz z Johns Hopkins Applied Physics Laboratory w stanie Maryland.
Według specjalistów bardzo możliwe jest, że dojdzie do powstania fali sztormowej. - Wiatr będzie naciskać na powierzchnię jeziora i spowoduje, że ciecz ulegnie spiętrzeniu - powiedział jeden z badaczy biorących udział w projekcie. - Fala sztormowa i pływy mogą tam wzrosnąć o metr - dodał.
Jaki będzie tego efekt? Dr Lorenz wyjaśnił, że być może wzrost poziomu morza o metr spowoduje przesunięcie się brzegów mórz i jezior. Zjawisko to będzie możliwe do zaobserwowania z orbity.
Nadchodzi lato
Na Tytanie panuje 30-letni cykl sezonowy. Północna część tego księżyca zbliża się obecnie do lata, które szczególnie mocno zaznaczy się tam w 2017 roku.
Modele komputerowe pogody Tytanu sugerują, że wraz z nadchodzącym latem, zbliża się pora deszczowa. Wówczas ciekłe węglowodory są "pompowane" z południowego bieguna ku północnemu. W efekcie tego wkrótce nad jego północną częścią utworzą się chmury i zacznie padać.
Autor: kt/mj / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: NASA/Jason Barnes