W paryskim Panteonie we wtorek odbyła się uroczysta inauguracja wystawy poświęconej wybitnej polskiej uczonej oraz dwukrotnej noblistce Marii Skłodowskiej-Curie. Swoją obecnością uroczystość uświetniły wybitne postaci świata nauki, a także ambasador RP w Paryżu Tomasz Młynarski.
We wtorek, w 150. rocznicę urodzin Marii Skłodowskiej-Curie, w paryskim Panteonie odbyła się inauguracja wystawy poświęconej tej wybitnej badaczce. Zwiedzający mogą zajrzeć za kulisy pracy naukowej i prześledzić życie prywatne słynnej Polki. Kuratorem wystawy "Maria Curie, kobieta w Panteonie" jest Muzeum Curie, które znajduje się w budynku dawnego laboratorium uczonej. W otwarciu ekspozycji wzięli udział jej wnuki - Helene Langevin-Joliot i Pierre Joliot - a także ambasador RP we Francji Tomasz Młynarski.
Jak tłumaczyła w TVN24 Elisabeth Duda, opiekun artystyczny ekspozycji, wystawa ma na celu przedstawić Marię Skłodowską-Curie nie tylko jako badaczkę i noblistkę, ale także jako osobę prywatną. Treść wystawy prezentowana jest w trzech językach: francuskim, polskim i angielskim.
Wystawa poświęcona noblistce potrwa w paryskim Panteonie do 4 marca 2018 roku.
Prywatnie i zawodowo
- Świętowanie pamięci o Marii Curie w murach Panteonu jest oczywiste - stwierdził Philippe Belaval, prezes Centrum Zabytków Narodowych. - Dzięki niej wszystkie kobiety pracujące naukowo czują się uhonorowane – powiedział.
Na wystawie w Panteonie - gdzie spoczywają osobistości szczególnie zasłużone dla Francji - obejrzeć można dokumenty dotyczące noblistki, jej przybory naukowe i narzędzia pracy, a także przedmioty osobiste. Jak mówiła Duda, są tam na przykład łyżwy, na których jeździła Maria, jak również list miłosny napisany przez jej męża Piotra Curie.
Zacznijmy od początku
Maria Skłodowska urodziła się 7 listopada 1867 r. w Warszawie jako piąte dziecko pary nauczycieli. W 1883 r. ukończyła gimnazjum. Jako że kobiety nie były wówczas w Polsce przyjmowane na uniwersytety, uczyła się na konspiracyjnym Uniwersytecie Latającym.
Przez kilka lat udzielała korepetycji, za pomocą których sfinansowała studia medyczne siostry, Bronisławy. Ta z kolei pomogła Marii utrzymać się podczas studiów na paryskiej Sorbonie (rozpoczętych w 1891 r.). Wiedzę z chemii i fizyki młoda kobieta uzupełniła wcześniej w laboratoriach Muzeum Przemysłu i Rolnictwa przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Nauczyła się tam metod analizy chemicznej, które później mogła wykorzystać przy pracach umożliwiających jej wyizolowanie radu i polonu. To między innymi wspólne zainteresowania sprawiły, że Maria wyszła za francuskiego uczonego Piotra Curie. Razem odkryli pierwiastki promieniotwórcze - polon i rad, wymyślili też samo określenie "promieniotwórczość".
W 1903 r. wraz z mężem i Henrim Becquerelem Skłodowska-Curie została wyróżniona Noblem z fizyki za badania nad promieniotwórczością, a w roku 1911 - już samodzielnie - Noblem z chemii za badania nad właściwościami polonu i radu oraz metodami otrzymywania tych pierwiastków, zwłaszcza metalicznego radu. Była prekursorką nowej gałęzi chemii - radiochemii oraz leczenia nowotworów promieniowaniem.
-Pani Curie jest – z wszystkich ludzi na świecie – jedynym nie zepsutym przez sławę człowiekiem.
— PL1918 (@PL1918) 7 listopada 2017
Albert Einstein, przyjaciel#Skłodowska pic.twitter.com/lOvzqRSWg1
"Poduszki nie zwrócił"
W czasach Skłodowskiej na wydziale nauk ścisłych Sorbony na ponad 1800 studentów były tylko 23 kobiety. Studiując tam fizykę i matematykę, Polka znajdowała też czas na działalność w patriotycznej organizacji młodzieżowej, w której współpracowała m.in. z przyszłym prezydentem Stanisławem Wojciechowskim.
Wiele lat później, podczas uroczystego położenia kamienia węgielnego pod Instytut Radowy w Warszawie prezydent przypomniał jej, że gdy wyjeżdżał w tajnej misji politycznej, pożyczyła mu poduszkę. Wówczas odparła, że poduszki nadal nie zwrócił.
"Proszę przestać czytać te bzdury"
W roku 1911 r., jeszcze zanim Maria otrzymała drugą Nagrodę Nobla, wybuchł skandal. W prasie ukazały się wiadomości o romansie uczonej (od pięciu lat była wdową) z żonatym fizykiem Paulem Langevinem. Gdy opinia publiczna, oburzona na niemoralną "cudzoziemkę", odsądzała ją od czci i wiary, sam Paul Langevin wyzwał na pojedynek naczelnego pisma "L’Oeuvre". Albert Einstein napisał wtedy list z wyrazami poparcia: "Jeśli motłoch nadal będzie Panią atakować, proszę po prostu przestać czytać te bzdury".
Einsteina Skłodowska spotkała po raz pierwszy w 1909 r., podczas obchodów 350-lecia Uniwersytetu Genewskiego, gdzie oboje odbierali tytuł honorowe tytuły doktorskie. Bliższą znajomość zawarli dwa lata później, na kongresie w Brukseli w 1911 r., zorganizowanym przez Ernesta Solveya, w którym brali udział najwybitniejsi fizycy europejscy.
🔬| Il y a 150 ans naissait Marie #Skłodowska - #Curie. Une scientifique hors du commun, double Prix #Nobel de physique et de chimie ⭐️⭐️ pic.twitter.com/ysCbf9OX0K
— Aleks GLOGOWSKI 🇪🇺 (@Aleks_Paris) 7 listopada 2017
Uratowała niejedno życie
Podczas I wojny światowej Skłodowska zorganizowała służbę rentgenowską, która pomogła setkom tysięcy rannych żołnierzy, a wielu z nich uratowała życie. By móc kierować ambulansem przewożącym sprzęt do polowych prześwietleń, jako jedna z pierwszych kobiet zdobyła prawo jazdy. Docierała nawet na wysunięte pozycje pod Verdun. Towarzyszyła jej starsza córka, Irena. Skłodowska zmarła 4 lipca 1934 w sanatorium Sancellemoz w Passy (Francja) z powodu anemii aplastycznej, choroby spowodowanej promieniowaniem. Specjaliści uważają, że bardziej od pracy z materiałami promieniotwórczymi do jej przedwczesnej śmierci w wieku 66 lat przyczyniły się tysiące prześwietleń, jakie wykonała podczas I wojny światowej przy użyciu prymitywnej aparatury. W 1995 r. prochy Marii i jej męża spoczęły w paryskim Panteonie. Trumna jest z ołowiu - m.in. dlatego, że jej ciało wciąż promieniuje. Także jej rzeczy osobiste i notatki są skażone radem 226, którego okres połowicznego rozpadu wynosi 1600 lat.
Rok 2017 - rokiem Marii Curie
Obchody okrągłej rocznicy urodzin polskiej noblistki trwają od początku bieżącego roku. Organizowane są m.in. wykłady i konferencje o uczonej i jej odkryciach, oraz poświęcone jej życiu wystawy. W marcu odbyła się premiera filmu biograficznego "Maria Skłodowska-Curie", w którym tytułową rolę zagrała Karolina Gruszka. 9 listopada na Politechnice Warszawskiej z okazji 150. rocznicy urodzin Marii Skłodowskiej-Curie odbędzie się uroczysta gala z udziałem wnuków uczonej, prof. Helene Langevin-Joliot i prof. Pierre'a Joliot.
- Pomimo tej ekshumacji ciągle lubię odwiedzać ich stary grób - przyznała Helene Langevin-Joliot, wnuczka noblistki, we wtorkowym wydaniu "Le Figaro".
Obejrzyj cały materiał dotyczący wystawy w Paryżu:
Autor: wd//rzw, sj / Źródło: PAP, TVN24, TVN BiŚ
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock