Burze w grudniu mogą wywołać zdziwienie, występują bowiem bardzo rzadko. Przeglądając statystyki klimatologiczne dla Polski nietrudno zauważyć, że na ogół w tym okresie burz nie notuje się.
Średnia liczna dni z burzą w miesiącach grudzień, styczeń i luty, wynosi na polskich stacjach synoptycznych od 0 do 1. Burza jest jednak bardzo lokalnym zjawiskiem, chmura burzowa ma średnicę ok. 2 km, więc jeśli w okresie zimy jest ich niewiele, to też znikome jest prawdopodobieństwo, że stacja meteorologiczna je odnotuje. A dziś mamy w Polsce burze (szeroko komentowane przez naszych niezastąpionych internautów)!
Wszedł od zachodu do Polski front chłodny, który objął swoim zasięgiem całą północną część kraju. Przemieszcza się wolno na wschód, przynosi ze sobą przelotne opady deszczu, a lokalnie burze. Obecnie słabe wyładowania obserwujemy w dwóch grupach, w woj. kujawsko-pomorskim, na północ od Torunia, w rejonie Chełmży, Chełmna i Świecia oraz na Warmii, na wschód od Elbląga, w rejonie Dobrego Miasta, Lubomina i Pieniężna. Burze będą wolno przemieszczać się na wschód, jedna strefa w stronę Grudziądza, druga - Mikołajek. Wygasną ok. godz. 16:00, po zachodzie słońca.
Na froncie, który jest obecnie nad Pomorzem i Warmią, rozwinęły się chmury Cumulonimbus do wysokości ok. 7 km, gdzie temperatura wynosi ok. -50 st. Chmury te wypiętrzyły się na granicy dwóch bardzo różnych polarnomorskich mas powietrza, ciepłej, zalegającej od dawna nad Polską i zimnej, napływającej znad Północnego Atlantyku. Front stanowi strefę styku i mieszania się owych mas. Powietrze chłodne wkraczając zdecydowanie do Polski wypycha ku górze cieplejsze znajdujące się przed jego czołem i powoduje tym samym wypiętrzanie się chmur burzowych.
Dzisiejsze zjawiska burzowe są słabe. Ale zimowe burze bywają dokuczliwe, jeśli towarzyszą im opady śniegu, wtedy mamy do czynienia z prawdziwa burza śnieżną!
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo