Rewolucja w dziedzinie sportów wodnych? Pewien miłośnik ekstremalnych aktywności wymyślił flyboard - urządzenie, dzięki któremu można latać nad wodą jak Iron Man lub pływać jak delfin. Koszt takiego wehikułu to ponad 11 tys. dolarów.
Flyboard to połączenie skutera wodnego i znanego z filmów science fiction jet packa, czyli służącego do latania plecaka z napędem odrzutowym. Pokazano go w poniedziałek na plaży w Gold Coast w australijskim stanie Queensland.
Dzięki wehikułowi, którego wynalazcą jest miłośnik sportów ekstremalnych Franky Zapata, można wzbić się na wysokość 10 metrów w górę lub pływać pod wodą jak delfiny.
Jak działa?
Urządzenie zasilane jest przez turbinę skutera wodnego, od której odprowadzony jest wąż z kevlaru - polimeru o wysokiej odporności na rozciąganie. Łączy on skuter i deskę, na której stoi człowiek. Jego zadaniem jest przede wszystkim przewodzenie wody pod bardzo dużym ciśnieniem. Regulując je można albo latać, wykonując akrobacje albo zanurzać się pod wodą.
Jak Iron Man
- Żeby wzbić się w górę wystarczy przybrać pozę Iron Mana - mówi żartobliwie Peter Hendra, dystrybutor flyboardu na Australię.
Koszt urządzenia wyniesie prawie 12 tys. dolarów amerykańskich.
Autor: map/ŁUD / Źródło: Reuters TV