Trwają poszukiwania osób, które mogły przeżyć zejście lawin błotnych w górzystej części meksykańskiego stanu Veracruz. Po ulewach, jakie przeszły przez region, zwały osuwającej się ziemi zasypały całe domy.
Szczególnie trudna sytuacja panuje w górskiej gminie Coscomatepec. Według lokalnych mediów żołnierze i mieszkańcy pracują tam przez całą dobę, próbując dotrzeć do osób, które mogły przeżyć zejście lawin. Na razie jednak spod zwałów ziemi, błota i szczątków budynków wykopali ciała ośmiu ofiar. Wśród nich było pięcioro dzieci.
Żołnierze na pomoc
Lokalne władze podjęły decyzję o przeprowadzeniu ewakuacji mieszkańców najbardziej poszkodowanych rejonów i skierowały tam żołnierzy.
- To zawsze jest bardzo smutne, gdy dochodzi do utraty życia - powiedział gubernator Veracruz Javier Duarte. - Działamy zdecydowanie. W tej chwili interweniujemy w celu zabezpieczenia wszystkich zagrożonych ludzi w schroniskach - dodał.
Ponad metr wody na ulicach
Ulewy, które wywołały osunięcia ziemi i lawiny błota, były związane z przejściem depresji tropikalnej nr 8 przy zachodnim wybrzeżu Meksyku. Po obfitych deszczach mieszkańcy wielu rejonów zmagali się z zalaniami i podtopieniami - szczególnie tam, gdzie wylewały wezbrane rzeki. W miejscowości Orizaba poziom wody na zalanych ulicach przekroczył metr.
To nie pierwsze kłopoty wywołane przez pogodę związaną ze zjawiskami cyklonowymi. W zeszłym miesiącu 13 mieszkańców Veracruz zginęło na skutek ulew i lawin błotnych związanych z depresją tropikalną Fernand.
Autor: js/mj / Źródło: Reuters TV, ENEX