- Rośliny i zwierzęta kurczą się z powodu coraz to wyższej temperatury powietrza oraz braku wody - ogłosili w poniedziałek naukowcy z Singapuru, ostrzegając jednocześnie, że może to prowadzić do trudności w produkowaniu żywności w ciągu kilku następnych lat.
David Bickford i Jennifer Sheridan, którzy poinformowali o wynikach swoich poszukiwań w dzienniku Nature Climate Change, przekopali się przez tony skamieniałości i badania, z których jasno wynika, że wiele gatunków roślin i stworzeń, takich jak pająki, żuki, pszczoły, mrówki czy cykady, zmniejszało swój rozmiar proporcjonalnie do zachodzących w klimacie zmian.
Mniejsze nawet o 22 proc.
Bickford i Sheridan przeprowadzili doświadczenie, dzięki któremu zaobserwowali, że pędy i owoce stawały się od 3 do 17 proc. mniejsze z każdym przybywającym stopniem Celsjusza. Każdy stopień w górę redukował ponadto o ok. 0,5-4 proc. rozmiar ciał morskich bezkręgowców i o ok. 6-22 proc. masę ryb.
- Co prawda przetrwanie w środowisku małych jednostek może się zwiększyć wraz ze wzrostem temperatur, ale suche warunki mogą doprowadzić do mniejszej ilości potomstwa, co może z kolei sprawić, że średni rozmiar osobnika będzie mniejszy – napisali Bickford i Sheridan w swoim artykule.
Zabraknie nam pożywienia?
- Fakt, że rozmiar zwierząt i roślin zmniejsza się wraz ze wzrostem temperatury, może mieć różne skutki. Źródła pożywienia mogą się radykalnie zmniejszyć albo znacznie zubożeje bioróżnorodność, co doprowadzi do katastrofy ekosystemu – zauważył Bickford.
Potrzeba czasu, żebyśmy zauważyli efekty na większą skalę, ale kiedy temperatury wzrosną jeszcze trochę, zmiany w ciałach zwierząt staną się bardziej widoczne.
Autor: map//aq / Źródło: Reuters