Kiedyś kleszcze zagrażały nam i naszym zwierzętom od marca do listopada. Dziś nawet zimą nie jesteśmy bezpieczni. Pajęczaki te przenoszą wiele niebezpiecznych chorób, między innymi boreliozę, odkleszczowe zapalenie mózgu oraz - jak twierdzą weterynarze - szczególnie groźną dla zwierząt babeszjozę.
- Jeżeli chodzi o zwierzęta, to najbardziej obawiamy się babeszjozy, która jest odkleszczowym pomorem, głównie wśród psów - tłumaczyła w rozmowie z TVN24 lekarz weterynarii Karolina Hawrył. - Warto zaznaczyć, że także borelioza i odkleszczowe zapalenie mózgu mogą występować u zwierząt - dodała.
Nie rezygnujmy ze spacerów, ale uważajmy
Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar zaapelował, żeby mimo strachu przed kleszczami nie zaniechać aktywności na powietrzu.
- Nie powinniśmy rezygnować ze spacerów w lesie, z majówek, z korzystania z tego, co jest w Polsce powszechne, czyli piękne, zalesione tereny - przekonywał Bondar. - Natomiast musimy mieć świadomość, że takie zagrożenie istnieje - dodał.
Pory roku się zmieniają
- Kleszcze potrafią żerować nawet w zimie, jeżeli temperatura wzrośnie - mówił we "Wstajesz i wiesz" weterynarz Marek Wisła, wiceprezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej. Podkreślił, że chociaż rzadko, to zdarzały się przypadki, kiedy ukąszone psy trafiały do lecznic w grudniu.
Okres aktywności kleszczy przypada zwykle na okres od marca, kwietnia do października, listopada. Wisła przyznał jednak, że taki schemat staje się nieaktualny, ponieważ zmieniła się charakterystyka pór roku. Zimy są cieplejsze i łagodniejsze, temperatura w styczniu czy lutym sięga kilkunastu stopni. Jeśli słupki termometrów podskoczą tak wysoko, "już może dojść do wkłucia kleszcza, do jego ożywienia" - podkreślił weterynarz.
Szczególnie nimfy (ostatnie stadium larwalne) tych pajęczaków, mogą być aktywne zimą. Pasożytują w tym czasie na "rezerwuarze kleszcza", na przykład na gryzoniach leśnych, czy tych bytujących w centrach miast.
Jak chronić nasze zwierzaki?
- Przede wszystkim należy zapobiegać wkłuciu kleszcza, to znaczy stosować preparaty ochronne, które zabijają kleszcze - zalecał weterynarz. Wśród najlepszych środków zapobiegawczych wymienił specjalne obroże, które działają do ośmiu miesięcy i płyny, które aplikuje się bezpośrednio na skórę zwierzaka. - Bardzo ważne jest, aby szczepić zwierzęta i tutaj mamy do dyspozycji szczepionki przeciw boreliozie dla psów - dodał. Wystarczą trzy dawki, żeby uzyskać trwałą odporność.
Wisła powiedział, że należy unikać siedlisk, w których kleszcze najczęściej bytują. Są to zwłaszcza łąki z wysoką trawą. Pajęczaki te żerują zwykle na małych krzakach lub trawach do wysokości metra.
Śmiercionośna babeszjoza
Spośród chorób odkleszczowych dla zwierząt najbardziej niebezpieczna jest babeszjoza.
- Babeszjoza jest to choroba pasożytnicza [...]. Nie ma szczepionki na babeszjozę. Ważne jest, aby w przypadku wątpliwości czy ewentualnie po zauważeniu kleszcza powiedzieć lekarzowi weterynarii, że coś takiego miało miejsce. Trzeba przeprowadzić badanie laboratoryjne krwi - tłumaczył Wisła.
Pierwotniak usadawia się w erytrocytach - czerwonych krwinkach - i prowadzi do ich rozpadu (hemolizy). - W krótkim czasie dochodzi do śmierci psa - ostrzegł weterynarz.
Posłuchaj całej rozmowy z Markiem Wisłą:
Autor: ao/aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24