Portugalczycy stawiają wyzwanie Rosjanom. W Algarve na południu kraju powstaje ośrodek hodowli jesiotra oraz zakład, z którego wyjechać mają pierwsze partie iberyjskiego kawioru. Hodowla ma ruszyć jesienią.
Eksperci szacują, że za kilka lat w Algarve będzie można wytwarzać do 700 kg kawioru rocznie. Wartość rynkowa takiej ilości przysmaku może sięgnąć nawet 3,5 mln euro. Odbiorcami będą głównie restauracje w nadmorskich kurortach oraz prestiżowe hotele na terenie całego kraju.
"Już" za cztery lata
"Kawioru z Portugalii można spodziewać się już w 2015 roku. Jeśli na rodzimym rynku nie będzie wystarczającej liczby klientów, to z pewnością znajdą się chętni spoza naszego kraju. Lista zagranicznych firm oczekujących na kawior jest bardzo długa" - napisał lizboński miesięcznik "Hipersuper".
Głównym inwestorem projektu, realizowanego przez Uniwersytet Algarve w Faro i Regionalne Centrum Innowacji Algarve, jest Caixa Geral de Depositos (CGD), największy państwowy bank Portugalii.
"Udało nam się przekonać władze CDG do tego, że jesiotra można hodować na dużą skalę nie tylko w zimnych rosyjskich wodach, ale także w Algarve" - powiedział biolog z uniwersytetu w Faro, Paulo Pedro, który wchodzi w skład kilkuosobowego zespołu realizującego projekt.
Dziesięć lat przekonywania
Mentorem projektu jest Wałerij Afiłow, ukraiński specjalista ds. hodowli jesiotra.
- Przez ponad dziesięć lat przekonywałem Portugalczyków, by zdecydowali się na tę inwestycję w Algarve. To rejon z dobrymi warunkami do produkcji kawioru - powiedział Afiłow, wskazując, że w umiarkowanie ciepłych wodach południowej Portugalii jesiotry osiągają dojrzałość płciową zdecydowanie szybciej niż w Rosji.
W drugiej fazie projektu realizowanego w Algarve przewidywana jest hodowla jesiotra atlantyckiego, który wyginął w Portugalii w latach 80. Gatunek ten miałby zostać przywrócony do życia na południu kraju, w rzekach Guadiana oraz Arade.
Autor: xyz//ŁUD / Źródło: PAP