Zbudowana przez firmę SpaceX załogowa wersja kapsuły Dragon wróciła właśnie na Ziemię po krótkiej wizycie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Dragon odłączył się od ISS około godziny 8.30 naszego czasu. Od tamtej pory zmierzał w kierunku Błękitnej Planety. Wodowanie na Atlantyku odbyło się zgodnie z planem, około godziny 14.45 naszego czasu. Misja zakończyła się sukcesem.
Naukowcy z NASA bacznie przyglądali się działaniu spadochronów, które pomogły w wodowaniu.
Na pokładzie tylko Ripley
Kapsuła została wyniesiona na orbitę okołoziemską w sobotę rano z centrum kosmicznego im. Kennedy'ego na Florydzie. Następnego dnia dotarła do ISS. Dokowanie odbyło się zgodnie z planem.
W przeprowadzanym teście na pokładzie nie było ludzi. Zamiast nich w podróż udał się manekin o imieniu Ripley (odniesienie do bohaterki filmowej serii "Obcy"). Umieszczony na siedzeniu dla załogi, naturalnego wzrostu manekin z czujnikami na głowie, szyi i kręgosłupie pozwolił zbadać wpływ lotu na ciało człowieka.
Ripley przypomina wyglądem Starmana wystrzelonego w ubiegłym roku razem z kabrioletem Tesla na pokładzie rakiety Falcon Heavy. Firma SpaceX ubrała sztucznego pasażera we własny kosmiczny skafander opracowany z myślą o przyszłej załodze. Chce, aby podobnie jak sama kapsuła, kombinezon atrakcyjnie się prezentował. Dlatego, tak jak pojazd, ma biały kolor i czarne wykończenie. W kapsule oprócz manekina znalazło się też około 200 kilogramów ładunku - zapasy dla załogi i wyposażenie.
Dragona z Ripley na pokładzie w niedzielę powitała trzyosobowa załoga ISS. Dwoje astronautów weszło do kapsuły, aby przeprowadzić testy jakości powietrza i inspekcję.
W czwartek załoga pożegnała się z Ripley i zamknęła kapsułę przed porannym odłączeniem Dragona.
To może być przełom
SpaceX zapewnia, że załogowa kapsuła jest najbezpieczniejszym pojazdem kosmicznym, jaki do tej pory powstał. Oprócz systemu podtrzymywania życia i urządzeń do sterowania, Dragon został wyposażony w system ratunkowy, który pozwala, w razie konieczności, w dowolnym momencie odłączyć się od rakiety nośnej i powrócić na Ziemię.
Firma SpaceX przeprowadziła dotychczas już 16 lotów towarowej - nieco mniejszej - wersji kapsuły Dragon, dostarczając zaopatrzenie dla załogi ISS. Obecna misja jest pierwszym lotem załogowej wersji pojazdu.
Sukces misji to przełom w transporcie kosmicznym. W przeszłości amerykańska agencja kosmiczna NASA w całości odpowiadała za każdy element misji na ISS. Od czasu wstrzymania lotów promów kosmicznych w 2011 roku transport załóg i ładunków na ISS znajduje się w gestii Rosjan. Dzięki współpracy z prywatnymi firmami NASA będzie mogła się uniezależnić od Rosji.
Lot ma przede wszystkim przynieść bezcenne informacje, nawet jeśli jakiś element nie zadziała idealnie. Dopracowania mogą na przykład wymagać silniki czy spadochrony.
- Wielkich kroków dokonuje się, pokonując wcześniej wiele mniejszych. Ten będzie duży - powiedział o teście emerytowany astronauta Scott Kelly, który niedawno odbył wyjątkową roczną misję na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Firma SpaceX nie jest jedyną, która planuje załogowe loty na ISS. Na kwiecień podobny test swojej kapsuły Starliner zapowiedział koncern Boeing. Najwcześniej w sierpniu mógłby się odbyć załogowy lot tego pojazdu.
Autor: aw/rp / Źródło: NASA, Reuters