Przepłynie Wisłę z Krakowa do Gdańska, a na zakończenie swojej wyprawy wrzuci do morza list w butelce. Kajakarz Artur Michalski zrobi to, by pomóc niepełnosprawnym "odnaleźć w sobie moc".
Kajakarz Artur Michalski postawił sobie cel: przepłynąć Wisłą z Krakowa do Gdańska po to, żeby wypromować niezwykłą wyprawę, jaka ma się odbyć w lipcu tego roku. Podczas podróży, do której dojdzie już za kilka miesięcy, podobną trasę przepłynie kilkoro niepełnosprawnych kajakarzy - zarówno tych doświadczonych, jak i debiutujących.
- W dwuosobowych kajakach popłyną pary: osoba niepełnosprawna, która jest doświadczonym kajakarzem oraz osoba niepełnosprawna, która nie ma doświadczenia kajakowego - mówił podczas swojego niedzielnego pobytu w Warszawie Michalski, który wystartował z Krakowa 3 marca.
Butelka z przesłaniem
Lipcowemu spływowi, jak podkreślił Michalski, będzie patronowało hasło "W poszukiwaniu mocy". Ten odbywa się z kolei w ramach zainicjowanej przez kajakarza akcji "List w butelce".
Na pokład swojego kajaka Michalski zabrał wielką butlę z przesłaniem przetłumaczonym na kilkanaście języków, a także z pakietem listów zebranych po drodze od wszystkich zainteresowanych akcją. Pośród nadawców znalazła się m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Na zakończenie podróży kajakarz wrzuci butlę do Bałtyku, po to, by kiedyś ktoś ją odnalazł i przeczytał przesłanie.
- Mówi ono o tym, że każdy, niezależnie od własnych ograniczeń, może realizować marzenia, może żyć w pełni - powiedział.
Michalski planuje zakończyć swoją podróż 11 kwietnia. Wtedy to powinien dopłynąć do Gdańska.
Autor: map/jaś / Źródło: tvn24