Od kilku tygodni walczą z wodą mieszkańcy Minnesoty, a poprawy nie widać. Po intensywnych deszczach wezbrała i wystąpiła z brzegów zarówno główna rzeka regionu - Missisipi, jak i liczne mniejsze cieki wodne, a meteorolodzy znów zapowiadają ulewy. - Ta powódź objęła cały stan - podkreślił wyjątkowość sytuacji gubernator Minnesoty.
Tegoroczny czerwiec jest rekordowy pod względem opadów deszczu w stanie Minnesota. Ulewy doprowadziły do zalania położonych na dwóch brzegach rzeki Missisipi miast Minneapolis i Saint Paul. Poziom wody w rzece zaczyna stopniowo opadać, ale nadal znacznie przekracza stan alarmowy. Nieprzejezdne są ulice, a woda sięga miejscami do połowy budynków mieszkalnych.
40 tys. worków dla jednej miejscowości
- Widziałem różne groźne zjawiska pogodowe - tornada, powodzie i burze lodowe - ale zazwyczaj mają one wpływ na jeden obszar w danym stanie. Ta powódź objęła cały stan - powiedział gubernator Minnesoty Mark Dayton. W ciągu ostatnich kilku tygodni poziomy rzek wzrosły również w Południowej Dakocie, Nebrasce, Wisconsin i Iowa.
Z wodą walczą mieszkańcy położonej dalej na południe od tych miast miejscowości Waterville, gdzie po 11 dniach deszczu wystąpiła z brzegów lokalna rzeka Cannon. Sytuacja jest tam tak trudna, że do pomocy przybyło kilkuset wolontariuszy z całego stanu. Pracując z mieszkańcami napełnili piaskiem 40 tys. worków.
Znowu ma lać
Brent Phillipson, który mieszka w Waterville od 23 lat, twierdzi, że nigdy nie doświadczył takiej powodzi jak w tym roku, ale uważa, że wiele osób znalazło się w gorszej sytuacji, bo straciło dach nad głową. Jego dom udało się ocalić właśnie dzięki pomocy wolontariuszy. - Pomogli ogromnie. Muszę powiedzieć, że mamy duże wsparcie straży pożarnej, a wolontariusze pomagający nam dostać worki z piaskiem byli absolutnie wspaniali - podkreślił Phillipson.
Prognozy są niesprzyjające, bo przewidują kolejne opady. Synoptycy prognozują burze z ulewami na weekend, miejscami mogą się one utrzymać do poniedziałku. W obecnej sytuacji nawet jeden intensywny deszcz jest zagrożeniem. W wielu miejscach lokalne rzeczki i potoki są tak wezbrane, że wystarczy kilka dodatkowych centymetrów wody, żeby spowodować poważne problemy.
Autor: js/aw / Źródło: Reuters TV, ENEX, weather.com