Jej uderzenie wyzwoliłoby tak wielką energię, że mógłby powstać krater o średnicy 500 km i o głębokości 2 km. Mowa o komecie C/2013 A1, która za półtora roku zbliży się do Czerwonej Planety.
Istnieje prawdopodobieństwo, że nowo odkryta kometa C/2013 A1 zderzy się z Marsem. Astronomowie nadal próbują wyliczyć jej dokładną trajektorię, jednak już podają z całą pewnością, że to ciało niebieskie mocno zbliży się do Czerwonej Planety 19 października 2014 roku.
Mars na jej ścieżce?
C/2013 A1 odkryto na początku 2013 roku. Dokonał tego Robert McNaught, australijski astronom znany z bycia łowcą komet. Leonid Elenin, inny znawca komet, zaznacza, że z dotychczasowych obserwacji wynika, że oba ciała niebieskie tego dnia dzielić będzie dystans 109,200 tys. km. To niewielka odległość, dlatego też astronomowie zastanawiają się, czy któraś z sond orbitujących wokół Marsa zdoła zrobić komecie zdjęcie.
Pośród badaczy nie brakuje jednak głosów, że spotkanie C/2013 A1 i Czerwonej Planety będzie jeszcze bliższe. Ian O'Neill twierdzi, że przyszłe szacunki mogą się mocno różnić od aktualnych, ponieważ póki co zbyt mało wiadomo o orbicie komety.
- Także niewykluczone, że na ścieżce C/2013 A1 znajdzie się sam Mars - mówi O'Neill.
Gigantyczny krater
Elenin zaznacza, że kometa porusza się po tzw. orbicie wstecznej. To oznacza, że jej prędkość w chwili przybliżenia się do Marsa może wynosić az 56 km/s. Biorąc pod uwagę, że średnicę komety okresla się jako mniej więcej 50-kilometrową, jej zderzenie się z Marsem wyzwoliłoby energię aż 20000000000 megaton. Takie bliskie spotkanie zaowocowałoby kraterem o średnicy 500 km i o głębokości 2 km, jak zaznaczają astronomowie.
Autor: map/mj / Źródło: Universe Today